tag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post7663890927883428709..comments2024-03-12T22:28:20.330+01:00Comments on Wyleczyć RZS ...: Historia mojej choroby c.d.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05116425486061416488noreply@blogger.comBlogger19125tag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-67913964160124215332019-04-21T01:11:17.621+02:002019-04-21T01:11:17.621+02:00Z tego co ja wiem, nie można sobie stosować bananó...Z tego co ja wiem, nie można sobie stosować bananów, winogron, bo można sobie na tej diecie zaszkodzić, mają być te produkty podane w książce i zadne inne. Bo wychodzi się wtedy z zywienia wewnętrznego, a to nie jest do końca bezpieczne. Jak dieta to dieta, zgodna z wytycznymi. Adihttps://www.blogger.com/profile/11568476125811297987noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-29163357749197251912018-08-04T18:28:35.716+02:002018-08-04T18:28:35.716+02:00Mam pytanie ,od tygodnia stosuję dietę owocowo-war...Mam pytanie ,od tygodnia stosuję dietę owocowo-warzywna, popelniam jeszcze grzeszki typu kawa,banan,winogron, zaczely bardziej boleć mnie stawy, może jest to przejściowe ale jak wiemy przy RZS powinni się ograniczyc cukcu których w warzywach i owocach nie brakuje a także psiankowe czyli pomidory np.zastanawia mnie czy ból stawów po tygidniu diety nie jest spowodowany fruktozą? Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04209981244155754688noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-82504969655783738062015-06-30T20:06:45.515+02:002015-06-30T20:06:45.515+02:00Gratulacje :)
No, walka jest trudna , ale warto ...Gratulacje :) <br />No, walka jest trudna , ale warto spróbować , by nareszcie poczuć się normalnie :)<br />Moja mama też choruje na Hashimoto, ale do diety nie mogę jej przekonać , tzn ona wie, że dieta pomaga ale jej wygodniej jest zażywać leki, chociaż nie raz się żle po nich czuje . Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05116425486061416488noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-35610443374869117452015-06-23T11:25:16.356+02:002015-06-23T11:25:16.356+02:00Witam,
jestem wielką fanką diety warzywno-owocowe...Witam, <br />jestem wielką fanką diety warzywno-owocowej i stosuję ją z przerwami od trzech lat. Ja leczę się na Hashimoto i wydaje się, że teraz tę walkę zaczynam wygrywać ( od siedmiu tygodni nie biorę Euthyrox-u, ale badania zrobię za miesiąc), czuję się dobrze. Dietę robię głownie u P. dr w ośrodku i oczywiście chodzę na wykłady, wynika z nich, że pokarm, który nam nie służy może tworzyć kompleksy immunologiczne czyli nasze białe krwinki są obklejane i nie widzą zagrożenia i dlatego nasz układ immunologiczny nie walczy bo nie widzi z czym. Dieta ta bardzo łatwo oczyszcza te krwinki, ale nie wolno jeść produktów, na które WŁAŚNIE my mamy nietolerancję ( w moim przypadku jest to papryka). Ta nietolerancja może się ujawnić na przykład w 4-tym dniu. U P.dr robi się testy Food Detective ale one podobno nie są do końca wiarygodne. Ja przy swojej chorobie chciałam zrobić ten test na 200 produktów ale osoba sprzedająca mi to odradziła.Podobno laboratorium w Poznaniu jest wiarygodne, można do nich napisać i prześlą różnice między tymi badaniami. Ja, ostatecznie, tego testu nie zrobiłam bo po ostatniej diecie( na początku maja) odstawiłam Euthyrox i czuję się jak młody Bóg.<br />P.S.swoją tarczycę leczę od 10 lat, oczywiście u lekarzy, przynajmniej dr. Na moje opowieści jak się czuję, iluś lekarzy stwierdziło, że taka moja uroda, a teraz czuję się normalnie czy to znaczy, że teraz jestem chora:-) <br />Pozdrawiam wszystkich co nie poddają się bez walki a i jestem farmaceutą:-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-37049694171023090072015-04-22T09:51:11.177+02:002015-04-22T09:51:11.177+02:00Świetnie ! Buziaki :)Świetnie ! Buziaki :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05116425486061416488noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-41554780786782628132015-04-22T09:20:03.607+02:002015-04-22T09:20:03.607+02:00Już tam jestem Alu:)
Już tam jestem Alu:)<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10191701540360718641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-10323682576919294472015-04-21T20:18:21.355+02:002015-04-21T20:18:21.355+02:00Dziękuję bardzo :) W takim razie będziesz pierwszą...Dziękuję bardzo :) W takim razie będziesz pierwszą osobą, której historię umieszczę w etykiecie "Wasze Historie". Już dawno miałam zrobić taką zakładkę. A teraz Ty się trafiłaś w dobry czas. Myślę, że to pociągnie następne dobre opowieści. <br />Również pozdrawiam i zyczę wszystkiego co najlepsze i zapraszam na na FB :https://www.facebook.com/groups/autoimmuno/?fref=nf na grupę Dieta w chorobach tkanki łącznej. Myślę , że tam znajdziesz jeszcze wiele informacji, ktorych nie znasz i wiele osób, które poszukują i odnajdują swoje drogi do zdrowia. Poza tym można tam otrzymać wsparcie i zrozumienie :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05116425486061416488noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-90555478182720660922015-04-21T19:42:25.114+02:002015-04-21T19:42:25.114+02:00Oczywiście pozwalam Alu:). Ja tez bardzo chcę żeby...Oczywiście pozwalam Alu:). Ja tez bardzo chcę żeby inni chorzy uwierzyli, że możemy sobie pomóc.<br />Pozdrawiam i życzę zdrówka:)<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10191701540360718641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-29905244675846264852015-04-21T00:21:26.875+02:002015-04-21T00:21:26.875+02:00Bardzo Ci dziękuję, że podzieliłaś się swoją histo...Bardzo Ci dziękuję, że podzieliłaś się swoją historią , rzeczywiście podobna trochę do mojej :) Jesteś tak samo jak ja dowodem na to, że mamy rację w naszych poszukiwaniach zdrowia, że jedzenie może leczyć , że trzeba troszkę samozaparcia , żeby wziąć swoje zdrowie w swoje ręce. Jeszcze jest wielu chorych, którzy nie wierzą, ale my jesteśmy dobrym przykładem dla nich. Jeżeli pozwolisz , to umieszczę Twoją historię jako nowy wpis na moim blogu, jako inspirację dla innych ?<br />Pozdrawiam serdecznie i gratuluję rezultatów :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05116425486061416488noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-16744466449788203622015-04-21T00:04:13.883+02:002015-04-21T00:04:13.883+02:00Witaj , Moniko , zapraszam oczywiście :)Witaj , Moniko , zapraszam oczywiście :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05116425486061416488noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-3294470777216342542015-04-19T19:59:05.204+02:002015-04-19T19:59:05.204+02:00Moja historia jest troszkę podobna do twojej:). Wł...Moja historia jest troszkę podobna do twojej:). Właściwie to już jako dziecko bardzo dużo chorowałam, ale na dobre choroba rozpoczęła się w 1999 r. i była to nadczynność tarczycy. Endokrynolog leczył mnie 2 lata aż w końcu stwierdził,że tarczycę trzeba wyciąć. Ja jednak na to się nie zgodziłam więc leczył mnie dalej. Po pół roku hormony unormowały się. Miałam tylko chodzić co pół roku do kontroli. Moja radość jednak nie trwała długo, ponieważ po krótkim czasie rozpoczęły się bóle stawów. Poszłam jednak do lekarza dopiero wtedy gdy już nie mogłam wytrzymać tego strasznego bólu. Było to w 2003 roku. Reumatolog od razu stwierdził, że jest to rzs. Na początku leczona byłam sulfasalazyną, jednak poprawy nie było. Po jakimś czasie lekarz wprowadził metotrexat i metypred i leki p/bólowe. Liczyłam że będzie poprawa, ale jak była to naprawdę minimalna. W każdym bądź razie choroba nie pozwalała mi na pracę. W 2009 roku dostałam się do programu w którym byłam leczone abataceptem. Poprawa nastąpiła już po 6 tygodniach. Byłam taka szczęśliwa, że nawet otworzyłam swój własny wymarzony biznes. Niestety radość nie trwała długo:(. Po roku zaczęłam chorować, leki biologiczne strasznie obniżyły moją odporność. Pojawiły się alergie i pokrzywki z którymi co jakiś czas lądowałam w szpitalu. Po krótkim czasie do tego dołączyła jeszcze astma i zmiany na skórze które okazały się przyłuszczycą grudkową. Oczywiście brałam na te wszystkie przypadłości leki. We wrześniu 2013 r nagle lekarze poinformowali mnie o zakończeniu programu. Byłam załamana, chyba wtedy wolałam mieć te wszystkie choroby niż ten nie do zniesienia ból stawów. Z nimi jakoś funkcjonowałam. Od września byłam bez leków i bez bólu. Ból pojawił się w grudniu więc zapisałam się do reumatologa. Jak na złość lekarka miała urlop i wizytę miałam mieć dopiero w lutym. Ratowały mnie leki p/bólowe, których i tak nie mogłam brać za dużo bo byłam na nie uczulona. Choroba była bardzo agresywna i do tego jeszcze zachorowałam na obturacyjne zapalenie płuc. Łokieć mi bardzo zdeformowało a choroba położyła do łóżka. W końcu doczekałam się wizyty i oczywiście lekarka przepisała metotrexat i metypred. Byłam załamana. Wiedziałam że te leki prawie mi nie pomagały a metotrexat jeszcze bardziej osłabi moją odporność. Do tego jeszcze te wszystkie pozostałe leki. Bóg chyba jednak chciał żebym spotkała na swojej drodze osobę która powiedziała mi o diecie dr Ewy Dąbrowskiej. Od razu poszłam kupić książkę i tego samego dnia rozpoczęłam dietę. Następnego dnia czułam poprawę ze strony psychiki a każdego kolejnego coraz mniejszy ból stawów. Oczywiście były też kryzysy ozdrowieńcze. Przeszłam 6 tygodniowy post. W czasie postu czytałam wiele informacji o zdrowym odżywianiu i leczeniu dietą i po oczyszczaniu nie wróciłam już do glutenu, nabiału i żywności przetworzonej oraz kawy. Uważam na warzywa zawierające szczawiany oraz na psiankowate. Jem przede wszystkim warzywa, owoce, ryby, kasze, kiełki troszkę warzyw strączkowych, czasami białe mięso. Pije wodę destylowaną, herbatki ziołowe. Co jakiś czas przeprowadzam tygodniową dietę dr Dąbrowskiej. W tej chwili czuję się dobrze. O astmie, pokrzywkach, przyłuszczycy grudkowej już dawno zapomniałam. Bóli reumatycznych też nie mam. Czasami odczuwam ból w miejscach w których stawy są mocno uszkodzone. No i walczę z katarem. Dlatego właśnie zrobiłam test na nietolerancję. Oczywiście jest to gluten, nabiał, mleko krowie, drożdże i jeszcze kilka innych. W tej chwili staram się wyeliminować z diety to wszystko czego mój organizm nie toleruje. Na początku tak jak ty Alicjo byłam zawiedziona. Myślałam, ze nastąpi cudowne ozdrowienie:). Teraz jednak jestem bardzo zadowolona. Fakt muszę bardzo uważać na dietę, ale jestem bez tych wszystkich leków, mogę otworzyć słoik:), sama ubrać się i co najważniejsze nie potrzebuje niczyjej pomocy. Z rodzinką mam podobnie jak ty. Moi najbliżsi oczywiście widzą zmiany, ale dalsze rodzina nie za bardzo. Oni jednak nawet dobrze nie widzieli choroby. Po prostu jak czułam się naprawdę źle to nie wychodziłam z domu.<br />Pozdrawiam<br /> Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10191701540360718641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-3332746985060628332015-04-19T18:31:18.909+02:002015-04-19T18:31:18.909+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10191701540360718641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-4402426512210864692015-04-19T18:27:23.315+02:002015-04-19T18:27:23.315+02:00Witaj Alicjo:). Jestem tu pierwszy raz, nawet nie ...Witaj Alicjo:). Jestem tu pierwszy raz, nawet nie wiem jak do ciebie trafiłam, ale na pewno zostanę tu na dłużej. Pozdrawiam Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10191701540360718641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-60111296894874719972015-02-06T01:02:51.491+01:002015-02-06T01:02:51.491+01:00Bardzo chciałabym wierzyć w lecznicze działanie di...Bardzo chciałabym wierzyć w lecznicze działanie diety. Niestety ani mi, ani 11 osobom, które znam, nie pomogła. U mnie w czasie straconym na próbie leczenia jedzeniem (pół roku), doszło do ciężkich uszkodzeń stawów nóg i barków. Choroba się bardzo zaostrzyła po dwóch miesiącach diety. Wylądowałam na wózku inwalidzkim. Mam 32 lata. Z opisanej na blogu historii wynika, że pomógł Pani głownie Metotreksat. To on zmodyfikował przebieg choroby i uchronił przed naprawdę poważnymi konsekwencjami. Na działanie Metotreksatu zawsze trzeba czekać wiele miesięcy. Po odpowiedni długim stosowaniu możne uzyskać remisję i bezpiecznie odstawić lek. Tu stosowano dietę (niezbyt długo i restrykcyjnie) i przyjmowanie leku równocześnie. Dieta może pomóc, nieco złagodzić stan zapalny, poprawić zdrowie ogólne. Ale nie leczy. Kolejki do reumatologów, są pełne ludzi o kulach i na wózkach żałujących, że zbyt późno podjęli leczenie lekami modyfikującymi przebieg choroby i tracili cenny czas na diety.<br />.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-86813715476287538712013-08-29T09:02:18.764+02:002013-08-29T09:02:18.764+02:00na pewno chorzy na rzs muszą odrzucić żywność z ko...na pewno chorzy na rzs muszą odrzucić żywność z konserwantamiAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-76045994781031054382013-07-30T15:06:12.723+02:002013-07-30T15:06:12.723+02:00Witaj Agnieszko :)
Nie jestem lekarzem , nie mogę ...Witaj Agnieszko :)<br />Nie jestem lekarzem , nie mogę Tobie nic zalecać , jedyne co mogę to pokazać jak ja sobie radzę i radziłam. A Ty zrobisz z tym co będziesz uważała. Tylko Ty możesz wziąć odpowiedzialność za to co zrobisz.<br />Najlepiej gdybyś udała się do jednego z ośrodków nadzorowanych przez dr Dąbrowską i rozpoczęła kurację pod jej okiem, okiem lekarza,który wie co robi i z takimi przypadkami miał już do czynienia.<br />Nie wiem jaki jest Twoj stan a tylko lekarz może to określić. Do dr Dąbrowskiej można również napisać maila z zapytaniem . Mnie odpowiedziała, może Tobie również odpowie.<br />Poleciłabym Ci jeszcze jednego lekarza dr.Kubat i jego pacjentkę Sylwię tu jest opisana jej historia: <br />http://ulecz-sie-sam.blogspot.com/search/label/dr%20Kubat<br />Dr Kubat też stosuje dietę u pacjentów a ustala ją na podstawie analizy włosa. Muszę Ci powiedzieć, że Sylwia jest bez leków, a jej przypadek był naprawdę ciężki.<br />Ja wszystko robiłam na własną rękę, bo nie miałam się do kogo zwrócić. Ale nie u każdego dieta działa i nie chciałabym, żebyś działając zbyt pochopnie , zrobiła sobie jakąkolwiek krzywdę.<br />Dla ostrzeżenia przeczytaj sobie komentarz osoby,której nie udało się uzyskać poprawy dietą :<br />http://ulecz-sie-sam.blogspot.com/2013/03/dieta-drdabrowskiej-rzs-historii-mojej.html?showComment=1375104440066#c1287556376772722649<br /><br />Przeczytaj komentarz Anonimowej czytelniczki.<br /><br />Będąc na Twoim miejscu zrobiłabym najpierw test na nietolerancje pokarmowe, żeby stwierdzic , czy nie uczula Ciebie jakiś składnik pożywienia. Poźniej próbowałabym zastosować dietę i gdyby efekty były pozytywne, to w porozumieniu oczywiście z lekarzem próbowałabym zmniejszać dawkę sterydu.<br />Przede wszystkim, przy jakimkolwiek działaniu, dokładnie obserwuj swój organizm. <br /><br />Pozdrawiam i mam nadzieję, że mój blog będzie dla Ciebie inspiracją :)<br />Pod etykietą "lekarze" zobaczysz ilu lekarzy ma trochę inne zdanie na temat diety w naszej chorobie :)<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05116425486061416488noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-74538095534334636412013-07-30T10:42:21.973+02:002013-07-30T10:42:21.973+02:00Cieszę się, że trafiłam na twój blog. Jestem młodą...Cieszę się, że trafiłam na twój blog. Jestem młodą matką u której niedawno wykryto RZS. Niestety zaczęłam brać już steryd od 4 tygodni (metypred) Jednak bardzo chciałabym spróbować diety którą opisujesz. Jednak czytałam ze nie można jej stosować podczas brania leków. Tak się zastanawiam czy jeśli odstawię je nagle i przejdę na dietę to czy nie zrobię sobie krzywdy. W tej chwili mam zablokowany tylko nadgarstek. Zdecydowanie chciałabym się pozbyć tego zablokowania, jednak lekarze nie są przychylni jeśli chodzi o leczenie niekonwencjonalne. W momencie kiedy zapytałam o jakąś dietę usłyszałam ze to nie jest udowodnione ze jakakolwiek dieta pomaga.<br /><br />I tak się zastanawiam jak zejść z tych leków..<br /><br /><br />Pozdrawiam,<br />Agnieszka Zaniewska<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-28656689769909107492013-03-25T11:10:53.734+01:002013-03-25T11:10:53.734+01:00Test zrobiłam, zaleciła mi go dr Dąbrowska po kons...Test zrobiłam, zaleciła mi go dr Dąbrowska po konsultacji mailowej. Też byłam testem rozczarowana , kosztował 350 zł . Wyszły mi baaaardzo niewielkie nietolerancje na ryż,pszenicę,żyto,grzyby i drożdże. Czytałam gdzieś,że nawet jak nie wyjdzie nietolerancja w teście to i tak można być uczulonym na jakiś pokarm. Dlatego przeszłam na dietę wegańską na wszelki wypadek. Mimo wszystko chyba coś mnie jeszcze uczula bo najlepiej się czuję jak jem same surowe owoce, warzywa, orzechy i pestki. Od czasu do czasu też jestem na całkowitej głodówce , o której też jeszcze napiszę tylko muszę się skupić. Dzięki za życzenia również pozdrawiam. Chętnie usłyszałabym o Tobie. Gdybyś miała ochotę napisać to proszę na pisz maila siodemka77(małpa)op.pl lub w komentarzach jeżeli nie masz nic przeciwko temu by przeczytali Cię inni. Pozdrawiam :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05116425486061416488noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8554401204745513828.post-7144954540539845942013-03-24T20:35:31.924+01:002013-03-24T20:35:31.924+01:00Dzięki za tę opowieść, pocieszająca i prawdziwa. D...Dzięki za tę opowieść, pocieszająca i prawdziwa. Do tej pory czytałam tylko o spektakularnych wyleczeniach. Życzę całkowitego powrotu do zdrowia. pozdrawiam.<br />p.s. Może warto zrobić test na nietolerancje pokarmową?Anonymousnoreply@blogger.com