Lewatywa

"Wraz z płukaniem jelita grubego zostają zahamowane procesy samozatruwania organizmu "
– dr Bogumił Wojnowski


"90% wszystkich przewlekłych chorób powoduje jelito grube utrzymywane w złym stanie"
– Królewska Rady Medycyny w Wielkiej Brytanii


"Lewatywy pomagają zlikwidować do 80% chorób"
– Ajurweda, Dżud-szi





Więcej informacji na stronie: LEWATYWA i ROSE OF SHARON



Lewatywa, to w warunkach domowych najbardziej skuteczny zabieg higieny okrężnicy.
Oczyszcza jelito grube i krew z toksyn, oraz usprawnia funkcjonowanie wielu pozostałych organów.
Swoją historią sięga ponad 3500 lat, w ciągu których popularność jej przewrotnie się wahała. Po dziś dzień jednak, dzięki pozytywnym aspektom jej stosowania, nieprzerwanie zyskuje swoich zwolenników w Polsce i na świecie. Detoksykację jelita zadeklarowały światowej sławy celebryci, jak m.in. Britney Spears, Damon Wayans, Mae West, Madonna, Paris Hilton, Księżna Diana czy John Lennon.


Lewatywa (z ang. enema; klizma, płukanie okrężnicy) jest jednym z dwóch najbardziej skutecznych sposobów utrzymania higieny wewnętrznej jelita grubego. 
Zalicza się do grupy zabiegów oczyszczających organizm.
Polega na wlewaniu przez odbyt płynu do jelita grubego w celu usunięcia gromadzących się mas kałowych (toksyn), wprowadzenia lekarstw czy substancji odżywczych.


Historia lewatywy

Lewatywa to jeden z najstarszych zabiegów leczniczych na świecie o antycznych korzeniach. Stosowały i zalecały oczyszczanie jelita grubego najbardziej wiekowe cywilizacje od Mezopotamii po Amerykę Południową poprzez Egipt, Grecję, Chiny i Indie.

lewatywa
W książkach autorstwa prof. Michała Tombaka i Giennadija Małachowa odnajdujemy cytat mający pochodzić z Pisma Świętego, manuskryptu "Ewangelie Świata Jezusa Chrystusa" według św. Jana. Prawdopodobnie kierowali się rosyjskim wydaniem, także z lat 30. Jezus Chrystus zwraca się do ludzi słowami:
„...Wewnętrzny brud – jeszcze straszniejszy niż brud zewnętrzny. Dlatego ten, kto oczyszcza się tylko z zewnątrz, pozostaje nieczysty wewnątrz, podobny jest do grobowca, ozdobionego błyszczącymi malowidłami, lecz wewnątrz napełniony obrzydliwością.
Synowie człowieczy, wy zapomnieliście, czyimi jesteście dziećmi". Waszą matką jest Ziemia. I wszyscy, którzy żyją na Ziemi, muszą żyć według praw natury. Zdrowie – to naturalny stan człowieka. Choroba – to odpowiedź natury na nierozumne zachowanie człowieka.[...] Módlcie się do Matki-Ziemi, żeby wybawiła Was "od grzechów", które popełniliście z obżarstwa. Kiedy woda, opłukawszy jelita, z Was wyjdzie, zobaczycie na własne oczy, poczujecie własnym nosem, będziecie mogli dotknąć własnymi palcami, jakie ohydne brudy nosiliście w sobie. Jak może być wasze ciało zdrowym, a rozum nieotumanionym? I zrozumiecie także, ile grzechów przebywało w was i dręczyło niezliczonymi chorobami. I tak postępujcie cały tydzień, powstrzymując się przed sytym jadłem. Dopiero wtedy poznacie, jakie to szczęście żyć w czystym ciele”.


lewatywa
W 1862 roku odkryto egipski papirus Ebers, pochodzący z XV wieku przed naszą erą i przedstawiający jeden z pierwszych opisów praktyk zwanych przemywaniem. Według wierzeń starożytnych Egipcjan, lewatywę odkrył bóg Ozyrys po tym, jak zobaczył świętego ptaka Ibisa (symbol mądrości) wstrzykującego sobie dziobem wodę do odbytu.
lewatywa
Hipokrates (ojciec współczesnej medycyny) jako grecki wielbiciel tej metody leczenia, aplikował pacjentom m.in zdrowotne wlewy z wody, oleju i roztworów soli już ok. 2500 lat temu.
W Indiach, w III w n.e. lewatywy były polecane przez Patańdźalego (autor pierwszej książki o jodze).
W starożytności i średniowieczu do lewatywy używano worków ze skóry, dyni, bambusowych rurek (wodę wdmuchiwano ustami) czy zwierzęcych pęcherzy.
W Europie popularnym przyrządem do zabiegu była kolba przypominająca dużą strzykawkę o przeróżnych kształtach. Do produkcji kolb i ich zakończeń używano drewna, szkła, porcelany, kości zwierzęcych, miedzi, cyny i metali szlachetnych. Tamtejsi konstruktorzy budowali nawet skomplikowane siedziska do wykonywania lewatywy. Pierwsze, kauczukowe gruszki stworzyli Indianie znad Amazonki.


lewatywa
Miniatura francuskiego artysty wykonana w technice gwaszu.
Pierre-Antoine Baudouin (1723-1769) Le Curieux. gouache on paper. źródło: artnet.com
Lewatywa była szczególnie modna w czasach Moliera i Króla Słońce, Ludwika XIV. Uważano ją za konieczny, codzienny zabieg kosmetyczny i wykonywano bez wstydu oraz skrępowania nawet podczas spotkań dworskich.
Codziennie damy dworu poddawały się lewatywom z wody zawierającej najprzeróżniejsze zioła i pachnidła.
W owej epoce lewatywa była tak powszechna, że okres ten czasem nazywany jest „klizomanią”. Zapotrzebowanie na zabieg było ogromne. Lekarze, znachorzy, chirurdzy czy aptekarze wraz z pomocnikami i pomocnicami, podawali lewatywy i dorabiali się sporych pieniędzy.
Można sądzić, że nie brakowało powodów do zrobienia lewatywy, ale jeszcze więcej powstało pomysłów na jego przeprowadzenie i zastosowanie. Rosnęła liczba chorób leczonych wtedy lewatywą. Do cieczy używano wielu znanych ziół i płynów (nawet alkoholi) oraz wszelkich płynnych pokarmów. Wykonywano kurację z dymu tabaki, wtłaczanego do odbytu wraz z wodą lub bez, a nawet z samej pary wodnej.
Alexandre Chaponnier (Swiss, 1753-1824), after Jean-Frederic Schall
La Soubrette Officieuse/ Sprytna subretka
Ręcznie malowana rycina. Kopia
źródło: hollowaysauctioneers.co.uk
Według kolejnego źródła, programu Discovery Channel, Kiedyś ludzie dryfujący po morzu bez wody przez wiele dni, żeby przeżyć robili lewatywy. To był jedyna deska ratunku przed odwodnieniem.
Podczas wychowania dzieci i młodzieży, w ramach kar cielesnych stosowano klizmę w XIX i na początku XX wieku.

lewatywa
źródło: Wikipedia.org
Pierwotną odmianę lewatywy zobaczyć można było w XIX wieku w jednej z wiosek afrykańskich w Kongo.
W USA popularność irygacji okrężnicy sięgnęła apogeum w latach 1920, 1930 i 1940. Wówczas w szpitalach i w gabinetach medycznych można było zobaczyć maszyny do oczyszczania jelita grubego. Po tym okresie zainteresowanie nawadnianiem okrężnicy spadło wraz z rozwojem nowoczesnych filarów medycyny alopatycznej i chirurgii.
W Niemczech stosowano lewatywy z kawy już pod koniec I wojny światowej. Zwłaszcza kiedy nowe wagony rannych żołnierzy potrzebujących operacji stale przybywały, a kraj był blokowany przez aliantów i wiele podstawowych dóbr (np. morfina) było niedostępnych. Lekarzom starczało morfiny tylko na poskromienie bólu w czasie operacji, ale po operacji nie mieli go czym zmniejszyć, więc stosowano lewatywę. Trzeba dodać, że nawet dziś używa się jej w leczeniu np. bólu głowy. Pielęgniarki chcące pomóc rannym żołnierzom zaczęły dodawać do lewatyw resztki kawy. Największe zdziwienie było, kiedy dzięki tym prostym zabiegom żołnierze w szybkim czasie dochodzili do zdrowia, a wszelkie bóle zmniejszały się.
Fakt ten szybko zbadali dwaj profesorowie Mayer i Hauebner z Uniwersytetu w Goettingen w Niemczech, przeprowadzając serię testów z doodbytniczym aplikowaniem kawy szczurom. Odkryli, że kawa przenosząca się do wątroby przez jelito grube otwiera drogi żółciowe i powoduje uwolnienie toksyn z wątroby. Obserwacje te potwierdził dr Petter Lechner 70 lat później (w roku 1990) po zastosowaniu lekko zmodyfikowanej kuracji dr Gersona. Przeprowadził wówczas sześcioletnie badania nad pacjentami chorymi na raka.
Max Gerson wykorzystał lewatywę do ważnej części swojej słynnej, skutecznej kuracji do walki z rakiem i innymi chorobami przewlekłymi. W okresie przed wybuchem I wojny światowej rozpopularyzowano narkozę doodbytniczą (stosowaną także potem w II połowie XX wieku w niektórych krajach) poprzedzoną oczyszczającą lewatywą.

Lewatywa dziś

Postęp medycyny spowodował zmniejszenie popularności lewatywy, choć nadal znajduje ona zastosowanie. Mimo, że jest przez współczesnych mało znana, ze względów zdrowotnych ciągle zyskuje zwolenników praktykujących ją w warunkach domowych, szpitalach lub korzystając z usług wyspecjalizowanych firm. Wiele osób publicznych na całym świecie, regularnie uczęszcza do tego typu miejsc.

Na szeroką skalę przyjęło się używanie lewatywy przed porodem, jako przygotowanie jelita grubego do badań lub operacji, przygotowanie do stosunków analnych lub w ramach osobnych praktyk seksualnych. Sprawdza się przy walce z zaparciami, lub wysoką gorączką. Dla wielu naturopatów, m.in. wraz z dietą i zdrowym stylem życia stanowi ona klucz do uzdrowienia człowieka.
Wg polskiego oddziału Google, ludzie średnio każdego miesiąca szukają stron o lewatywie 60 500 razy. Na całym świecie informacje o zabiegu w j. angielskim są poszukiwane aż 2 240 000 razy! Choć jej zwolennicy stanowią tylko mały procent populacji, popularność lewatywy może rosnąć. Można przypuszczać, że najczęściej wieść o niej przenosi się za pomocą „poczty pantoflowej”, książek i internetu.

źródło: www.googlyfoogly.com
Wielu jej zwolenników obawia się rozmawiać o efektach stosowania zabiegu ze swoją rodziną czy znajomymi. W większości nieedukowanych pod względem zdrowia społeczeństw i krajów wysoko rozwiniętych przemysłowo stanowi ona „tabu”. Z tego też powodu, lewatywa wśród laików jest zazwyczaj tematem żartów lub kpin.


Jak powstają toksyny w jelicie grubym

Proces samozatrucia (autointoksykacji) człowieka drogą pokarmową wygląda mniej więcej, następująco.

1. Wszystko zaczyna się od własnego talerza

„Wiele chorób przychodzi do człowieka przez jamę ustną” - Hipokrates
Ludzie spożywają najczęściej pokarmy skrobiowe i białkowe, przy śladowych ilościach błonnika. Nieregularnie i niezdrowo się odżywiają, przejadają się, połykają pokarm słabo pogryziony (powinien być rzadką papką wymieszaną ze śliną). Dominuje żywność „ulepszana”, modyfikowana i zawierająca dodatki chemiczne. Naruszona zostaje równowaga kwasowo-zasadowa.
Powszechnie łączy się pokarmy białkowe z węglowodanami podczas jednego posiłku. Zwróćmy uwagę, że dzikie zwierzęta nie mają zwyczaju trudzić się w poszukiwaniu pokarmu węglowodanowego po pożarciu swojej ofiary i nasyceniu głodu. Ludzki organizm jest wynikiem ewolucji trwającej tysiące lat, genów nie da się oszukać. Nauka potwierdza słuszność żywienia rozdzielnego, ponieważ do strawienia każdej grupy produktów tworzących ów mieszankę, żołądek potrzebuje zupełnie innych enzymów trawiennych.

2. Procesy patogenne jelit

  • Jelito cienkie - 5 metrów. Pokarm, przesuwając się opuszcza narząd w czasie 4-5 godzin.
  • Jelito grube - 2 metry. Grubość poszczególnych odcinków: 3-8 cm. Pokarm, przesuwając się opuszcza narząd w czasie 12-18 godzin.
Podczas naturalnego, niezaburzonego procesu trawiennego, soki trawienne zapobiegają gniciu i fermentacji pokarmu. Jednak nasz organizm nie jest w stanie przyswoić wszystkiego, co trafiło do żołądka w wyniku chaotycznego spożywania posiłków szkodliwych.
Każdy z nas ma w sobie potężne laboratorium chemiczne. Tak połączone razem produkty mączne, cukier, chleb, surowe warzywa i owoce (zwłaszcza w dużych ilościach) powodują powstawanie produktów fermentacji. Wydzielają się kwasy i alkohole (trujący fuzel, metanol, propanol, butanol itp.). Posiłki białkowe natomiast, sprzyjają tworzeniu się indykanu, putrescyny, neuryny i kadaweryny (jad trupi). Niewielki zastrzyk tych substancji powoduje uśmiercenie zwierzęcia.
W pierwszych chwilach od posilenia odczuwane są wzdęcia, po czym znacznie zahamowana jest perystaltyka (ruch pokarmu w jelitach). Masa, przechodząc przez jelito zostawia na jego ściankach warstwę kału - „osad”. W jelicie grubym wchłaniane jest do 90% wody, dlatego z „osadu” tworzą się kamienie kałowe.
Kolejnym, patologicznym procesem o którym mówi się głośno jest fermentacja. Wystarczy zostawić owoce w sokowirówce, lub balonie po winie, a zaczną fermentować już po jednym, ciepłym dniu. Temperatura w jelicie grubym wynosi prawie 40°C i jest ono wilgotne, więc wewnętrzna fermentacja ma tutaj naturalne prawa bytu.
Jemy średnio 3 posiłki dziennie i z prostego obliczenia wynika, że jelito rocznie wchłania do organizmu aż 1095 posiłków! Idąc dalej, mnożymy to przez 20 lat, uzyskując wynik 21900. Strach pomyśleć, jaką tykającą bombę nosi wielu ludzi we własnej okrężnicy przy tzw. „normalnym odżywianiu”. Przecież te wszystkie posiłki narząd musiał przetłoczyć.

3. Chore jelito - chory organizm

Im silniejszy korzeń, tym silniejsze całe drzewo. Człowieka można porównać do rośliny, gdzie zamiast rąk i nóg, narządy układu pokarmowego odpowiadają za ogólne zdrowie.
Wiemy już, że szkodliwe produkty pysznych posiłków doprowadziły do autointoksykacji. Teraz w jelicie grubym zachodzi ostatni etap wchłaniania, więc z masy pokarmowej pobierane jest 85-90% wartości odżywczych. Ścianki jelita grubego są pokryte setkami małych korzonków, których dana grupa odżywia inny organ ciała. Toksyczne złogi kamieni kałowych i patogenne mikroorganizmy, gromadząc się w jelicie grubym, poprzez wchłaniane powodują liczne choroby sąsiadujących narządów. Zanieczyszczony organizm ma w sobie zawsze więcej komórek „starych”, niż nowonarodzonych. Grubość tych ścianek, to zaledwie 1-2 mm. Toksyny z jednego narządu są następnie przenoszone do pozostałych organów już w krwioobiegu.
Zbadaj swoje jelito

Jelito ślepe

Okrężnica wstępująca

Okrężnica poprzeczna

Okrężnica zstępująca

Okrężnica esowata

Odbytnica

OSADY
źródło grafiki w formie pierwotnej: Wikipedia.org
„Z powyższego jasno wynika, że u człowieka nie może być chory tylko jeden konkretny organ. Chory jest cały organizm” - dr Michał Tombak

Formy brzucha i sylwetki wg dr. F. X. Mayra

Masy kałowe mogą wypierać ze swoich miejsc inne organy, powodując poważne problemy zdrowotne, a nawet zmianę sylwetki.
Jak powstają toksyny w jelicie grubym
1. brzuch prawidłowy
2. łódkowaty brzuch w stanie zapalnym
3. owalny brzuch gazowy
4. brzuch gazowy o kształcie kuli
5. wiszący brzuch kałowy
6. brzuch kałowy w stanie zapalnym
7. brzuch gazowo-kałowy
8. brzuch gazowo-kałowy w stanie zapalnym
źródło: Erich Rauch „Oczyszczanie organizmu według kuracji F. X. Mayra”

Eksperymenty na szczurach:

  1. Dr McCarrison dał zdrowym szczurom dostęp do zdrowych pokarmów, jadanych przez słynne plemienie Hunzów. Po uśmierceniu gryzoni, badaniu klinicznym i sekcji zwłok okazało się, że żaden z nich nie cierpiał na jakąkolwiek chorobę.
  2. Dr McCarrison żywił drugą grupę zdrowych szczurów, dietą typową dla współczesnego człowieka. Biały chleb, margaryna, słodzona herbata, gotowane warzywa, mięso z puszki, tanie dżemy i galaretki. U szczurów rozwijały się wszelkie rodzaje chorób, a ssaki wykazywały dużą nerwowość. Atakowały swoich opiekunów, a 16-stego dnia eksperymentu zaczęły zabijać i zjadać siebie nawzajem.
źródło: Renee Taylor „Tajemnice zdrowia plemienia Hunzów”

Niewydalone toksyny

Skutek samozatrucia to według opinii lekarzy i prywatnych obserwacji kuracjuszy, tworzenie w organizmie czegoś tak okropnego i odrażającego, jak: złogi kamieni kałowych, „zgnilizna”, pleśń, produkty fermentacji, rakotwórcze toksyny, korki gazowe, mikroby, śluz, polipy (mogące mierzyć 7 cm), kawałki przypominające skórkę kiełbasy, „paski”, biała długa taśma, wąsy podobne do sosnowych igieł, strzępy, „szyfon”, drobny jak sól piasek, kolce. W ciele dorosłego człowieka po 40-tym roku życia znajduje się średnio od 8-15kg tego typu substancji.
Celem publikacji poniższych zdjęć jest wyłącznie informacja. Nigdy wzbudzenie strachu. Stopień autointoksykacji nie jest taki sam, dlatego u osób młodych, szkodliwych produktów może występować mniej i mogą przybierać inną postać.


Dlaczego warto robić lewatywę

Ważna informacja: Pragnę poinformować początkującego, że choć metoda ma wiele zalet, to nie należy oczekiwać od niej usunięcia wszystkich chorób i niedomagań. Plan terapeutyczny powinien wyglądać następująco:
a) Oczyszczanie całego organizmu (nie tylko jelita grubego) - usuwanie toksyn nagromadzonych latami.
b) Odżywianie organizmu - dostarczanie witamin, minerałów, błonnika, enzymów i innych ważnych substancji. Można do tego celu użyć suplementów diety na bazie naturalnych roślin (wysokiej jakości suplementy tworzą firmy: CaliVita, Vision, Forever Living, PhytoChi).

Nie kupuj syntetycznych preparatów w aptece, organizm ich nie przyswoi! Owoce i warzywa ze zwykłego targu mają znikome ilości cennych składników, ponieważ przemysłowe gleby są jałowe i toksyczne. Żywność powinna być jak najbardziej wolna od zanieczyszczeń.

c) Zmiana trybu życia - profilaktyka. Dobrze jest rozpocząć aktywność fizyczną i okresowe oczyszczanie organizmu. Warto także zadbać o psychikę, choć po tych wszystkich zmianach większa radość i tak zawita na waszych twarzach.
Wiele porad dotyczących całego procesu zdrowienia, przedstawiono wtej książce.


Udowodnione zostało wielokrotnie, że poprawa stanu higieny jelita grubego ma zbawienny wpływ na zdrowie całego organizmu, a nawet lepsze samopoczucie.

Zastosowanie medyczne:

  1. Oczyszczanie jelita grubego i innych, także sąsiadujących narządów z toksyn. Zgodnie z Ajurwedą i Dżud-szi, lewatywy pomagają zlikwidować do 80% chorób.
  2. Przygotowanie do zabiegów diagnostycznych i operacyjnych.
  3. Przygotowanie do porodu.
lewatywa

Działanie lewatywy:

  1. Relaksuje i odpręża.
  2. Poprawia samopoczucie i dostarcza sił witalnych.
  3. Usprawnia umysł.
  4. Poprawia cerę (np. usuwa wągry i wypryski skórne).
  5. Wytwarza uczucie świeżości.
  6. Jako jedyna metoda pozwala błyskawicznie zrzucić kilka kg.
  7. Leczy bóle głowy.
  8. Zapobiega przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu skóry i potu.
  9. Usuwa zaparcia chwilowo, a obok profilaktyki likwiduje je na stałe.
  10. Usuwa wzdęcia chwilowo, a wraz z profilaktyką leczy je na stałe.
  11. Reguluje pH środowiska.
  12. Regeneruje błonę śluzową.
  13. Usuwa znajdujące się w jelicie pasożyty, zgniliznę, pleśń, produkty fermentacji, zlepki kału (złogi, kamienie), rakotwórcze toksyny i wiele innych brudów tworzących się przez lata. Tym samym zakańcza proces przedostawania się do organizmu tych substancji.
  14. Przemywa jelito grube. Setki korzonków z których się składa, zostaje oczyszczonych i "wymytych", dzięki czemu mogą one poprawnie wchłaniać wszystkie witaminy, enzymy, hormony i aminokwasy do organizmu. Z witamin organizm tworzy nowe komórki potrzebne człowiekowi do zdrowia.
  15. Krew w całym ciele zaczyna się oczyszczać i rozmywać szkodliwe substancje także w innych miejscach organizmu.
  16. W szybkim tempie poprawia się odżywianie wszystkich organów.
  17. Na swoje miejsca powracają przemieszczone narządy (kilogramy toksyn wypierały je ze swoich miejsc), ich funkcjonowanie staje się prawidłowe i następuje zwiększenie efektywności pracy.
  18. Zaczyna funkcjonować korzystna i niezbędna mikroflora.
  19. Składniki odżywcze zawarte w pokarmie są nieporównywalnie lepiej wchłaniane.
  20. Powoduje normalizację: utratę lub przyrost wagi ciała.
  21. Zwiększa odporność immunologiczną organizmu.
  22. Zapobiega patologii jelit, m.in. nowotworowi jelita grubego.
  23. Leczy pozostałe choroby wywołane przez toksyny w jelicie grubym.

Kto może wykonać lewatywę

Twierdzi się, że nawet do 90% społeczeństwa ma już teraz zwyrodniały układ pokarmowy i naruszoną mikroflorę jelita grubego. W związku z tym, ze świecą szukać osoby, której sprzeciw wobec oczyszczania jelit wyszedłby na zdrowie.
Zwolnione mogą być tylko osoby, które przeprowadziły kurację oczyszczającą i odżywiają się prawidłowo, oraz ludzie od dziecka jedzący głównie zdrowe posiłki.
Przy zachowaniu odpowiednich zasad, terapii mogą się poddać dzieci, młodzież, dorośli i osoby starsze. Nie ma ona dolnego, ani górnego wieku w którym należy go przyjmować. Warto wykonywać lewatywę tak wcześnie, jak zachodzi potrzeba.
Jelito jest narządem szczególnym, i każde stworzenie bez wyjątków powinno je utrzymywać w czystości. Jak głosi starożytne powiedzenie: „tysiąc chorób ma swój początek w okrężnicy”. Według statystyk licznych proktologów, w tym założyciela szkoły proktologicznej w dawnym ZSSR, profesora A. M. Aminewa, w wieku 3 lat mają początek najróżniejsze choroby układu trawiennego.
Wszystkie osoby mające wątpliwości, powinny skonsultować się z lekarzem, znającym ów zabieg z własnej praktyki zawodowej.

Przeciwwskazania:

Ogólnie mówiąc, z płukania nie powinny korzystać osoby ze złym stanem jelita grubego, a jako zamiennik wybrać mniej gwałtowne metody np. zioła, dietę.
  • uchyłki jelita grubego; wewnętrzne hemoroidy
    (co prawda wg opinii Olgi Jelisejewy zawartej w książce "Metody oczyszczania i regeneracji organizmu", osoby z tymi dolegliwościami mogą stosować zabieg, jednak w takich wypadkach zdarza się wystąpienie komplikacji i bólu),
  • wrzodziejące zapalenie jelita grubego,
  • guzy w odbytnicy lub okrężnicy,
  • choroba Leśniowskiego-Crohna,
  • przetoki jelitowe,
  • pozostałe niewymienione choroby jelit,
  • krwawienia z przewodu pokarmowego,
  • niewyjaśnione bóle brzucha połączone z wymiotami,
  • ostre choroby jamy brzusznej, jak np. zapalenie otrzewnej, zapalenie wyrostka robaczkowego,
  • choroby serca (zagrożenie przeciążeniem i zaburzeniami rytmu serca).
  • kobiety w ciąży – przeciwwskazana lewatywa z uryny odparowanej. Silniejsza stymulacja energii u dołu organizmu może być przyczyną poronienia (znane są takie przypadki!).
  • choroby nerek, nadciśnienie – przeciwwskazane lewatywy z dodatkiem soli,
  • przeprowadzanie radioterapii w obrębie miednicy mniejszej,
  • wykonywanie lewatywy przed badaniem kontrastowym, w okresie krótszym niż 6 tygodni od biopsji jelita grubego (grozi perforacją jelitową),
  • zaraz po zabiegach ginekologicznych i zabiegach operacyjnych w obrębie przewodu pokarmowego (ryzyko pęknięcia szwów lub powstania przepukliny w ranie pooperacyjnej).

LEWATYWA - JAK TO ZROBIĆ?(CZĘŚĆ 2)
LINK! DO CZĘŚCI 1

LINK! DO CZĘŚCI 3
PRZYGOTOWANIE I WYKONANIE LEWATYWY:
Lewatywę najlepiej jest robić w łazience. Kładziemy na podłogę duży ręcznik albo kocyk, na, który kładziemy ceratę, bo może wypływać woda. Możemy mieć mała poduszkę pod głowę, żeby było nam wygodnie. W łazience bez problemu możemy zawiesić irygator, ja wieszam go na kaloryferze. Pamiętajmy, żeby wisiał on 1 do 1,5 metra od podłogi, ani niżej, ani wyżej! Jeżeli będzie wisiał nisko to może nie być odpowiedniego przepływu wody, bo ciśnienie jej będzie za niskie. Jeżeli wisi on za wysoko to ciśnienie może być za silne i woda będzie za szybko wlewać się do jelita co może spowodować bóle brzucha. Woda ma spokojnie wlewać się do jelita. Jeśli chcemy zmniejszyć przepływ wody, to możemy przykręcić kranik (jeżeli mamy kogoś do pomocy to może on to zrobić - samemu jest to trochę niewygodne). Osobiście przez lata doświadczeń z lewatywą wypracowałam sobie lepszy sposób, zgniatam dwoma palcami gumową rurkę przez którą płynie woda i w ten sposób zmniejszam, albo zamykam jej dopływ.
Przed przystąpieniem do lewatywy możemy włączyć sobie jakąś muzykę relaksującą, spokojną, która nas odpręży i rozluźni.
KIEDY WYKONYWAĆ LEWATYWĘ - jaka pora jest najlepsza?
Wielu moich znajomych i tych, którzy chcą robić sobie lewatywę zadaje mi to pytanie.

Najlepszą porą dnia jest ranek miedzy godzinami 5:00 a 7:00, bowiem jest to czas aktywności jelita, albo wieczór między godzinami 20:00 a 21:00. Wtedy mamy więcej czasu dla siebie. Pora wieczorna jest np. dobra dla tych, którzy rano idą do pracy, są w stresie i nie mają wtedy czasu na lewatywę. Niemniej dobrze byłoby, żeby lewatywę wykonać dopiero po naturalnym wypróżnieniu. Jeżeli to nie nastąpiło, to trzeba zrobić lewatywę - nazwę ją WSTĘPNĄ - oczyszczająca, która pomoże usunąć masy kałowe, które są w dolnej części jelita. Jeżeli zrobimy wlew, to te masy kałowe będą się przesuwały do góry jelita, a tego nie chcemy, bo może to spowodować bóle i skręty jelita. To jest niestety częsty błąd jaki ludzie popełniają i później mówią, że lewatywa boli. Tak to prawda, ale tylko dlatego boli, bo my popełniliśmy błąd i nie wypróżniliśmy się przed jej zrobieniem! Są jeszcze dwa inne, istotne błędy, które ludzie popełniają przystępując do lewatywy. Dlatego pamiętajmy!!
SA DWIE ZASADY, KTÓRE TRZEBA ZACHOWAĆ
PODCZAS ROBIENIA LEWATYWY!!!
1. NIE WOLNO PRZEKROCZYĆ TEMPERATURY WODY,
 którą wlewamy do jelita, temperatura ta właściwa wynosi 36 st. C - 38 st. C, zaś maksymalna temperatura to 40 st. C. Ta temperatura absolutnie nie może zostać przekroczona, ponieważ gorąca woda powoduje zniszczenie cienkiej błony śluzowej odbytu. Temperaturę wody możemy zmierzyć termometrem. Jeżeli czujemy, że woda, którą wlewamy jest za gorąca, to lepiej ją od razu wydalić i zaprzestać dalsze wlewanie!
2. NIE WOLNO PRZEKROCZYĆ ILOŚCI WODY,
którą wlewamy do jelita! Irygatory mają zaznaczony poziom wody: 0,5 -1 - 1,5 - 2 litry płynu. Z moich 15 letnich doświadczeń dla początkujących dobrze jest zacząć od 0,5 litrów i stopniowo zwiększać ilość wody.

To są moje 15-letnie doświadczenia, którymi pragnę się podzielić, ale nie biorę ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA PRZEBIEG I BŁĘDY JAKIE MOGĄ BYĆ PRZEZ WAS POPEŁNIONE! Te zasady sprawdziłam na sobie, nie jestem jednak specjalistą w tej dziedzinie. W internecie jest dosyć dużo informacji na ten temat, są również różne publikacje, artykuły w czasopismach, można porozmawiać ze swoim lekarzem - póki co większość z nich zaleca stosowanie lewatywy nawet w warunkach domowych - polecam zatem najpierw dokładnie się poinformować.
WYKONANIE LEWATYWY WSTĘPNEJ OCZYSZCZAJĄCEJ
Jeżeli ktoś nie wypróżnił się naturalnie przed lewatywą, jak już wspominałam musi zrobić sobie lewatywę oczyszczającą.
1. PŁYN
Do przeprowadzenia lewatywy przygotowujemy płyn - może to być przegotowana woda z sokiem z połowy cytryny albo z rumiankiem (proporcje 0,5 litra wody i dwie torebeczki rumianku). Ja osobiście dodaję jeszcze pół łyżeczki soli (rodzaje innych płynów do lewatywy podam później, będą one zaczerpnięte z książki Michała Tombaka i Petara Dimkova).
2. WYPEŁNIENIE I PRZYGOTOWANIE IRYGATORA

Zawieszamy irygator na odpowiedniej wysokości, wlewamy płyn - proszę pamiętać o odkręceniu kranika i usunięciu powietrza z gumowej rurki.

Smarujemy koniec rurki, którą wkładamy do odbytnicy wazeliną, albo zwykłym olejem. Natłuszczenie końcówki ułatwia bezbolesne wprowadzenie jej do odbytu.
3. ZAJĘCIE ODPOWIEDNIEJ POZYCJI I PODPIĘCIE IRYGATORA

Kładziemy się na lewym boku, można siedzenie unieść trochę do góry albo podłożyć sobie złożony ręcznik, można także uklęknąć na kolanach i oprzeć się na łokciach - po prostu w pozycji na czworaka. Rozluźniamy się i głęboko i spokojnie oddychamy. Następnie sami albo ktoś kto nam pomaga bierze końcówkę rurki (natłuszczonej) i ostrożnie wkłada 8-10 cm. do odbytnicy.
4. WLEWANIE PŁYNU

Kolejną czynnością jest otwarcie kranika (przedtem jednak należy wypuścić powietrze z rurki) i w ten sposób rozpoczyna się wlewanie płynu.

!!! Jeśli poczujemy parcie to ściskamy gumową rurkę dwoma palcami, aby zamknąć, zmniejszyć ciśnienie wody, można zakręcić kranik i odczekać aż parcie minie, zrobić parę głębokich oddechów i rozluźnić brzuch i pośladki!!!

Dalej wlewamy pozostałą wodę do jelita. Jeśli cała woda została wprowadzona do jelita wyjmujemy końcówkę (proszę uważać są w niej jeszcze resztki wody) przekręcamy się na prawy bok i leżymy tak 10 minut. Przez ten czas woda przepływa do wszystkich części jelita. Następnie rozluźniamy się, można sobie wyobrażać, jak woda wpływa do wszystkich zakamarków jelita, jak wspaniale odrywa i wypłukuje to, co dawno powinno być wydalone. Po 10 minutach możemy położyć się na plecach lub na lewym boku ilekko pomasować sobie brzuch (prawą ręką okrągłe ruchy zgodnie z ruchem wskazówek zegara). Po 20 minutach (jeżeli ktoś ma czas i nie ma parcia może po 30 minutach) wstajemy i troszkę chodzimy, można delikatnie podskakiwać na obu nogach, co pomaga oderwać się od ścianek jelita masom kałowym. Po tych czynnościach następuje wypróżnienie.

Uprzedzam, często ten płyn, który z nas się wydostaje okropnie cuchnie. To zależy od stopnia zanieczyszczenia jelita. Może ten "zapach", to jest smród w zasadzie, wzbudzi w człowieku na pewno najpierw wstręt, obrzydzenie, może później trochę litości dla naszego biednego jelita i całego systemu trawiennego. Dlatego jest takie ważne, co jemy i jak łączymy pożywienie np. białka z węglowodanami, mięso z ziemniakami albo chlebem - dla mnie jest to połączenie szkodliwe, nawet niebezpieczne dla zdrowia!!!
W jelicie mamy po prosto mały "kompost". Wyobraźmy sobie resztki źle pogryzionego, źle strawionego jedzenia, które w temperaturze 36 st. C w ciemnym pomieszczeniu po prostu fermentuje!!!

Nasz organizm posiada wielostopniowy system samooczyszczania i uzdrawiania. Lewatywa jest wspaniałą i tanią metodą, aby pomoc organizmowi w tych procesach. W dodatku można ją przeprowadzać samemu na różne sposoby.

Bardzo ważne jest po lewatywie uzupełnić "dobre bakterie" - bakterie kwasu mlekowego, tak jak robi się to po użyciu antybiotyków. Woda w trakcie lewatywy wypłukuje bowiem dobre i złe bakterie z jelita, dlatego trzeba je uzupełnić, aby jelito mogło prawidłowo pracować, trawić.

W aptece można kupić Lactiv, w Niemczech jest bardzo dobry preparat - Symbio Lact comp., który kosztują 83 euro. Mogą go kupić trzy osoby na spółkę, bo to są 3 opakowania, po 30 torebeczek. Ja osobiście używam kapsułki, które połykam. Kapsułka rozpuszcza się w jelicie i bakterie nie są niszczone przez kwasy żołądkowe. Natomiast ten proszek wprowadzam za pomocą małego wlewu bezpośrednio do jelita, po głównej lewatywie porannej.
JESTEM ZWOLENNICZKĄ LEWATYWY PONIEWAŻ:
- pozbyłam się silnych bólów głowy;
- poprawiłam pracę mojej wątroby;
- poprawiłam pracę jelit i układu trawiennego;
- pozbyłam się zespołu jelita drażliwego;
- pozbyłam się stanów depresyjnych;
- pozbyłam się stanów nerwowych;
- pozbyłam się alergii;
- pozbyłam się wyprysków (które dla mnie były pierwszą oznaką, że moje jelito potrzebuje pomocy);
- poprawiło się moje ogólne samopoczucie;
- poprawiła się moja jasność umysłu, przybyło mi energii;
- czuję się po prostu jak nowo narodzona.
Po 15 latach praktyki mogę powiedzieć, że lewatywa jest czymś wspaniałym i polecam ją wszystkim!

To jest prawda, że:"W młodości człowiek traci zdrowie, żeby zarobić majątek,
a na starość traci majątek, aby odzyskać zdrowie".


Opinie lekarzy o lewatywie

Temat higieny okrężnicy zniknął z wydziału medycyny i z ortodoksyjnej literatury medycznej od początku XX wieku. Dziś większość lekarzy, nie znając irygacji okrężnicy, w konsekwencji jest z góry przeciwna.
Medycyna ajurwedyczna głosi, że zdrowie człowieka określa się poprzez zdrowie jelit, zaś lewatywy pomagają zlikwidować do 80% chorób. Większość wielkich nazwisk historii medycyny jak Hipokrates, uznały tą praktykę za niezbędną. Ostatnio Ambroise Paré i Galen opublikowali literaturę na temat korzyści z oczyszczania jelit.
Nasuwa się pytanie: skoro zabieg jest taki „zły i niepotrzebny”, to dlaczego od niepamiętnych czasów okrężnica była przedmiotem szczególnej troski?

Dr Bernard Jensen

Jensen (żył 93 lata), uczynił z zabiegu lewatywy podstawę programu detoksykacji. Odbył w trzech klinikach w USA ponad 350000 konsultacji, a na podstawie wieloletnich doświadczeń przedstawił w swoich publikacjach korzyści wynikające z terapii. Według Jansena wszyscy pacjenci mają problemy z jelitami.

Dr Bogumił Wojnowski

"Symptomy zatrucia jelitowego (INDICANURII) objawiają się w niezliczonej ilości chorób. Wymienie tylko niektóre. Wśród chorób skóry, włosów, paznokci są to: egzema, łuszczyca. Oczu, uszu, zatok: choroby nosowych zatok dodatkowych, choroby ucha środkowego i wewnętrznego, przesilenie oczu itp. Układu sercowo-naczyniowego czyli krążenia: częstoskurcz, tachykardia, arytmia serca, migrena. Układu moczowo – płciowego: brzydki zapach moczu. Jamy ustno-gardłowej: cuchnący oddech, brzydki zapach ciała. Układu oddechowego: astma. Układu dokrewnego: patologia piersi, rzucawka, powiększenie tarczycy. Układu mięśniowo-szkieletowego: artretyzm, bóle w dolnej części kręgosłupa, rwa kulszowa, fibromialgia i myofascitis. Układu żołądkowo-jelitowego: gazy i wzdęcia, zaparcia, biegunki, choroba Crohna, alergie na pokarmy, przykry zapach stolca, nieżyt żołądka, zgaga, przepuklina rozworu przełykowego, zapalenie jelit, problemy z zastawką krętniczo-kątniczą, złe przyswajanie, spadek wagi lub nadwaga. Układu nerwowego: depresja i melancholia, epilepsje - napady, ataki padaczki, nadmierne pobudzenie i lęki, brak koordynacji, drażliwość, pobudliwość, brak pewności siebie, brak koncentracji, zaniki pamięci, schizofrenia, uwiąd starczy, zapalenie wielonerwowe. Wraz z płukaniem jelita grubego zostają zahamowane procesy samozatruwania organizmu. Szybka odbudowa dobroczynnej flory bakteryjnej co jest końcowym etapem zabiegu, przywraca naturalne warunki środowiska jelit".

Giennadij Małachow

"Niewiele osób z całej wielomilionowej masy ludzkiej naprawdę wie, jaką rolę spełnia jelito grube w procesie zachowania stabilnego zdrowia. W jelicie grubym gromadzą się i utrzymują masy kałowe do momentu wydalenia ich na zewnątrz. Chociaż masy kałowe przesuwają się w jelicie grubym wolno (zawartość jelita przechodzi przez jelito cienkie [5 metrów] w czasie 4,5 godzin, przez jelito grube [2 metry] w czasie 12-18 godzin) ale nigdzie nie powinny się zatrzymywać. Ważny jest również fakt, że grubość ścianek jelita grubego wynosi 1-2 mm. Dlatego przez tę cieniutką ściankę do jamy brzusznej łatwo przenikają wysięki toksyczne, zatruwając leżące w pobliży narządy: wątrobę, nerki, narządy płciowe, itp.".

Victor Earl Irons

"Według mnie istnieje tylko jedna choroba: samozatrucie, czyli organizm zatruwający sam siebie. To toksyczne substancje rozprzestrzenione w naszym organizmie zabijają go; a zatem, jeśli nie będziecie oczyszczać waszej okrężnicy, nigdy nie będziecie cieszyć się dobrym zdrowiem. Jedynym miejscem, gdzie można zobaczyć zdrowe jelito grube, jest książka anatomii".

Dr Ann Wigmore

"Moja praca z chorymi na raka pokazała, bez cienia wątpliwości, że okręż­nica jest najważniejszym z narządów wydalniczych. Zaparcie jest największym nieszczęściem dla zdrowia i bardzo często stanowi przyczynę raka. Większość przypadków zaparć jest spowodowana nadmiarem skrobi i niedoborem enzymów trawiących pokarm. Organizm ludzki został tak skonstruowany, aby usuwać niepotrzebne odpady po każdym przyjętym pokarmie. Tylko jedno wypróżnienie w ciągu dnia nie wystarczy, aby oczyścić organizm, a okrężnica jest na ogół pełna rozkładającego się pokarmu.

Dr Erich Rauch

"Wiele osób unika lewatywy, ponieważ są przeświadczeni, że zabiegu nie można wykonywać samodzielnie. Przeprowadzenie lewatywy we własnym zakresie jest jednak bardzo proste".

Dr Michał Tombak

"Gdy jelito grube słabo funkcjonuje, są kłopoty z wydaleniem niestrawionych resztek pokarmowych. Zlepiają się one w bryłkę nazywaną kamieniem kałowym. Jelito grube dla nas - to jak doniczka dla roślin, a strawiony pokarm gra rolę dobrze nawiezionej gleby. Człowiek to jak drzewo. Ścianki jelita są pokryte korzonkami, które podobnie jak korzenie rośliny wsysają do krwi pożyteczne substancje. Każda grupa korzonków odżywia odpowiedni organ. Pozostałości powinny być wydalone. To jest zrozumiałe. A co dzieje się z niestrawioną bryłką? Podczas następnego posiłku do niej dokleja się jeszcze jedna, potem jeszcze... Niestrawiony pokarm przylepia się do ścianek jelita. Człowiek nosi ich aż po kilka kilogramów. A co dzieje się z tymi produktami, przechowywanymi przez wiele lat w temperaturze powyżej 360 C, nietrudno sobie wyobrazić. Funkcjonujący nadal pod warstwą „brudów" układ wchłaniający jelita grubego dostarcza do ciała toksyny, substancje rakotwórcze, produkty fermentacji i gnicia. To rozumie się samo przez się, że z tych substancji nie zbuduje się zdrowych komórek całego organizmu. Toksyny rozchodzą się z krwią po całym organizmie i stopniowo rujnują nasze zdrowie. Z powyższego jasno widać, że u człowieka nie może być chory tylko jeden konkretny organ. Chory jest cały organizm. Po prostu organ najsłabszy odmówił posłuszeństwa jako pierwszy i leczyć tylko jego nie ma absolutnie sensu. Lecząc bowiem konkretny objaw nie leczymy przyczyny. Tymczasem główny sprawca pozostaje nie tknięty. Przecież z zanieczyszczonego jelita stale przedostają się do krwiobiegu szkodliwe substancje. Takie jelito jest źródłem ogólnego zatrucia organizmu".

Dr N. W. Walker (leczył różne choroby lewatywą przez 50 lat)

"Nie ma prostszego i bardziej skutecznego środka oczyszczającego człowieka od wewnętrznych "brudów" niż lewatywa. A osoby, które są jej przeciwne, właśnie potrzebują lewatywy najbardziej. Nasi starożytni przodkowie używali lewatywy w celu utrzymania higieny wewnętrznej swojego ciała".

Alexis Carrel

Carrel (laureat nagrody Nobla w dziedzinie medycyny w 1912 roku) ustalił, że warunkiem niezbędnym do przetrwania komórek jest wyeliminowanie ubytków metabolizmu komórkowego. Chodzi o ubytki wynikające z normalnego funkcjonowania komórek.
Carrel miał zwyczaj powtarzać: "Dobrze nawodniona, nakarmiona i uwolniona z ubytków komórka, może być długowieczna", co sugeruje możliwość nieśmiertelności organizmów. Temat ten był często kontynuowany przez Jeana Rostanda. Carrel stwierdził, że komórki pozostawione we własnych odchodach dłużej niż 3 dni, tracą siłę, a w konsekwencji mogą umrzeć.
Carrel potrafił przez kilkadziesiąt lat (do 28 do37- źródła nie są zgodne) utrzymać przy życiu serce kurczaka in vitro w płynie substancji odżywczych, kiedy średnia długość życia kurczaka wynosi 5 lat.

Arnold Ehret

"Lekarze wykonujący w prosektoriach sekcje zwłok stwierdzają, iż 60-70% jelit w ciałach poddawanych sekcji zawiera masy kałowe twarde jak skała, liczące dziesiątki lat. Utrzymuje, że wszyscy mamy w jelitach przynajmniej 2 kilogramy nieusu­niętych złogów, które zatruwają krew i cały organizm. Resztki, które dzień po dniu odkładają się na ściankach jelita, mogą osiągnąć 5-7 cm grubości. Połowa osób, które uważają się za zdrowe, nosi ciągle ze sobą, już od dzieciństwa, kilka kilogramów substancji, które nigdy nie zostały wydalone. Jedno porządne wypróżnienie dziennie nic nie znaczy".

Arbuthnot Lane, lekarz chirurg króla Anglii

"Jelita będące w złym stanie zatruwają cały organizm poprzez efekt refleksu".

Dr Andre Passebecq

"Większość chorób rodzi się w jelicie. Miliardy drobnych organizmów, które żyją w nim jako saprofity w symbiozie z organizmem ludzkim lub zwierzęcym, mogą być dobroczynne lub szkodliwe, w zależności od stanu środowiska jelita. To właśnie zachwianie stanu równowagi w jelicie powoduje przeobrażenie mikroba, który się w nim znajduje. Nieodpowiednia (z punktu widzenia fizycznego i psychicznego) higiena pokarmowa i ogólna prowadzi do zaburzeń funkcji jelita, a co za tym idzie - do degradacji zdrowia.

Denise Whichello Brown

"Jedna z głównych funkcji jelita grubego jest wydalanie. Porządna detoksykacja poparta zdrową dietą pomoże RAZ NA ZAWSZE pozbyć się problemów z zaparciami, biegunkami i wzdęciami".







Opinie uzdrowionych ludzi o lewatywie

Opinie uzdrowionych ludzi o lewatywiePozostała część opinii znajduje się pod tym adresem.

Przykład 1:

Lekarka, 28 lat, stadium zwiotczenia skóry, po porodzie zapadła na chorobę dróg żółciowych. Mimo sześciomiesięcznego leczenia przez znanych lekarzy nie nastąpiła poprawa; stale utrzymują się bóle, niezdolność do pracy, 15 kg utraty wagi, całkowita degradacja stanu zdrowia. W przypływie zwątpienia chwyciła się ostatniej szansy i pod nadzorem ucznia dr. Mayra poddała się intensywnej kuracji oczyszczania jelit. Po 5 tygodniach całkowicie pozbyła się dolegliwości i zyskała zapał do pracy, a także przybrała na wadze. Stadium zwiotczenia skóry przeszło w stadium pęcznienia. Sprawność pacjentki stała się zadziwiająca.
- źródło: „Oczyszczanie organizmu - według kuracji F.X. Mayra” - Erich Rauch

Przykład 2:

" W ciągu pól roku uwolniłam się od licznych chorób, takich jak: zakażenia bakteryjne, zapalenie jelita grubego (od dzieciństwa cierpiałam na zaparcia, jelito grube nie pracowało prawidłowo), zapalenie pęcherzyka żółciowego, nieżyt żołądka z brakiem kwaśności, włókniaki, macicy i inne. Oczyszczałam jelito grube uryną i moczogonem, oczyszczałam wątrobę, przepłukiwałam i robiłam tampony, starając się stosować żywienie bez łączenia produktów. Pojawiła się siła życiowa i energia, uwolniłam się od zmęczenia... "

Przykład 3:

" Zaczęłam od oczyszczenia jelita grubego, wcześniej wykonałam 5 razy rozluźnienie, następnie posmarowałam ciało oliwą. Wychodził śluz, polipy, duża ilość kamieni kałowych, kawałki przypominające skórkę kiełbasy, piasek, paski. To było 5 oczyszczeń jelita grubego uryną. Ostatnie czyszczenie usunęło niezwykłe kamienie w kolorze ciała, różnego kształtu, w dużej ilości. Płaskie kamienie od małych do 3 cm grubości 1,5 cm. I co to jest takiego, ani chirurdzy, ani terapeuci nie wiedzieli - stwierdzili, że to jest niestrawiony pokarm "

Przykład 4:

" Pierwsze, co było dla mnie dostępne - to oczyszczanie jelita grubego. wiele z tych rzeczy opisanych i ja miałam - kamienie kałowe, białą długą taśmę i bardzo dużo śluzu. Ale zaparcia nie mijają (trzeba oczyścić pole energetyczne), a zaczęły wychodzić nieczystości podobne do kolców róży i dużo cienkich pałeczek podzielonych na części, różnej długości. To wszystko opisuje Pan w swoich książkach. Ale ze mną dzieje się coś strasznego. Boję się, że zacznę histeryzować, albo oszaleję. To, co zobaczyłam po kolejnym oczyszczeniu, to już była histeria. Zaczęłam bać się wszystkiego, bałam się jeść i spać. Zaczęły wychodzić wąsy. Zapewniam Pana, ze igieł sosnowych nie jadłam. A te wąsy są tak podobne do sosnowych igieł, parami złączone różnej wielkości, bywają też pojedyncze. Jasnego koloru i inne. Jeszcze wyszły jakby strzępy, duże jak dłoń. Wyglądają jak szyfon, z dwiema nitkami na całej długości w trzech rzędach. To wszystko wyszło za jednym razem. Jeszcze bardzo dużo piasku, białego, czystego drobnego jak sól. I kolce. Kolo odbytu  coś się poruszało dość mocno, zbijało w grudkę i przesuwało. Teraz mniej. Dwa miesiące piję środkową urynę i po 2 godzinach nalewkę z czosnku. Już 4 miesiące po 14 kropli. A w 1995 roku po oczyszczaniu jelita grubego wyszły dwa strzępy podobne do naczynia krwionośnego dużego zwierzęcia. Leżą w spirytusie. Mam 65 lat. "

Przykład 5:

" Oczyściłem jelito grube lewatywami, następnie wykonałem mikrowlewki z uryną odparowaną do 1/4. Wyszło 11 polipów podobnych do guzików o żebrowatej powierzchni i jeden polip o długości 7 cm i 1,5 szerokości, podobny do grzebienia. Dużo śluzu. Mocz piłem co rano po 1 razie. Po tym byłem praktycznie zdrowy, pracowałem fizycznie, dźwigałem ciężary. "

Przykład 6:

" Oczyściłam jelito grube, muszlę klozetową mam taką, że nic się w niej nie zatrzymuje, od razu spływa i prawdę mówiąc boję się oglądać. Ale pozbyłam się zaparć i teraz stolec mam lekki, kilka razy dziennie. "

Przykład 7:

" Zaczęłam stosować oczyszczanie z odparowanej do 1/4 uryny, stosuję już czwarty dzień, bólów nie ma, mogę siedzieć, wszystko robić, równocześnie piję mocz, między godziną 3 a 4. Żywienie bez łączenia produktów. Wychodzi przede wszystkim śluz i wczoraj wyszło coś w rodzaju robaka z dwoma ogonami 10 cm długości. "
- źródło: "Oczyszczanie organizmu" - Giennadij Małachow

Przykład 8:

Wyleczenie raka jelita grubego z przerzutami do wątroby:
C. T. miał 58 lat, kiedy zauważył krwawienie z odbytu. Leczenie, które mu zalecono na podejrzewane hemoroidy, okazało się nieskuteczne, został więc wysłany do Shand Hospital w Gainesville w stanie Floryda, żeby przeprowadzić kompleksowe badania i postawić diagnozę. W rezultacie zdiagnozowano nowotwór złośliwy jelita grubego z przerzutami w całym ciele. Lekarze w szpitalu oznajmili choremu, że z uwagi na stopień zaawansowania choroby i przerzuty, chemioterapia jest bezużyteczna, a pacjent ma przed sobą trzy do sześciu miesięcy życia. C. T. rozpoczął terapię Gersona, nie stosował w tym czasie żadnych innych kuracji, a po dwóch latach był całkowicie zdrowy. 25 lat później, w wieku lat 81, pozostaje wciąż w dobrym zdrowiu i wiedzie aktywne życie.

Przykład 9:

W 1992 roku Y. H., profesor medycyny z Japonii, zaczął mieć problemy z oddawaniem stolca. Po badaniach, zabiegu chirurgicznym połączonym z biopsją wątroby, okazało się, że to rak jelita grubego z przerzutami do wątroby. Profesor Y. H. zgodził się na cztery łagodne sesje chemioterapii, ale spowodowały one jedynie powiększenie guza. Wtedy pacjent odmówił dalszych zabiegów i rozpoczął terapię dra Gersona, podążając za wskazówkami zawartymi w książce dra Gersona. Czternaście lat później jest człowiekiem w pełni zdrowym, ze zdrową wątrobą, leczącym skutecznie tą samą metodą wielu pacjentów. Opisał swoje doświadczenia w książce i przeszkolił kilku kolegów po fachu w prowadzeniu Terapii Gersona. Na dzień dzisiejszy, leczy jednocześnie przy zastosowaniu metody Gersona, do 500 przypadków nowotworów złośliwych, które odpowiadają pozytywnie na protokół terapii.
- źródło: "Terapia doktora Gersona" - Charlotte Gerson, Beata Bishop.
Wyjaśnienie: kuracja Gersona polega na leczeniu i profilaktyce chorób uznawanych za nieuleczalne i cywilizacyjne, metodami takimi jak zdrowe odżywianie, lewatywa.

Przykład 10:

"Pragnę podzielić się moją radością. Mam 65 lat i przyjechałam do Pani z rozpoznaniem - gruczolak gruczołu krokowego w stadium 3-4. Z tego powodu miałem skierowanie na operację. Czułem się okropnie: osłabiony, szum w uszach, zawroty głowy, bóle w okolicy kręgosłupa. Miesiąc po oczyszczeniu organizmu, pogłębionym cyklu oczyszczania ryżem i mikrolewatyw, gruczoł krokowy zmniejszył się o 1/3, a po pół roku zmniejszył się o połowę. Teraz na nic się nie skarżę, przerost prostaty zmniejszył się do stadium 1 i operacja przestała być konieczna".
- źródło: "Metody oczyszczania i regeneracji organizmu" - Olga Jelisejeva







39 komentarzy:

  1. Jak chodziłem do podstawówki przeprowadziliśmy się z centrum miasta do małej mieściny gdzie mieszkali moi dziadkowie. Właściwie nie było wyboru. Rodzice mieli bardzo angażującą pracę, często wyjeżdżali na delegacje, wracali późnym wieczorem.

    Dostosowanie się do nowych warunków kosztowało mnie wiele wysiłku. Dziadkowie posiadali zupełnie odmienny sposób patrzenia na wiele spraw. Należeli do osób konserwatywnych, przywiązanych do tradycji. Przy czym byli niesamowicie konsekwentni. Zawsze przywiązywali wagę do tego co spożywają. Mieli swój ogródek na którym rosło wiele warzyw i owoców. Z sąsiadami wymieniali się produktami spożywczymi. W sklepie kupowali tylko to co niezbędne, na ogół były to produkty których nie można było dostać na skromnym ryneczku w centrum mieściny.

    Babcia przede wszystkim zreformowała moją dietę. Spożywałem trzy posiłki o ściśle ustalonych porach. Każde danie przygotowywała z najwyższą starannością, ze świeżych naturalnych składników.

    Kilka razy w tygodniu spożywaliśmy chleb domowego wyrobu. Drzemy sklepowe zostały zastąpione własnymi wyrobami. Raz w miesiącu bądź jak w ciągu roku nachodziły okazje w postaci świąt, imienin urodzin czy ważnych rocznic, babcia piekła wyśmienite ciasta.

    Nauczyłem się jeść owoce i warzywa zamiast sięgać po batona czy cukierki. W okresie letnim napoje gazowane zostały zastąpione przez świeże soki. Babcia miała sokowirówkę której używała do sporządzania przepysznych mikstur. Zaś jesienią i wiosną piliśmy rozmaite kompoty.

    Jak dobrze pamiętam to raz na jakiś czas na obiad pojawiała się ryba. Sporadycznie jesienią smakowałem też wyroby z dziczyzny pochodzącej z polowania.

    Na początku wydawało mi się to wszystko fanaberią starszych ludzi, którym stanął czas. Z czasem poznałem sąsiadów, miałem więcej kolegów. Uświadomiłem sobie, że w wielu domach panuje podobne podejście.

    Po kilku miesiącach od przeprowadzki zaobserwowałem, że przestałem być aż tak chorowitym dzieckiem. W mieście łapałem dość szybko przeziębienia. Nawet na zakończenie półrocza, jak wychowawczyni przygotowała zestawienia, byłem pozytywnie zaskoczony jak niewiele dni opuściłem w szkole.

    Jak miałem katar babcia bardzo szybko potrafiła zauważyć pierwsze stadia choroby. Prosiła abym poszedł do siebie do pokoju. Z łazienki przynosiła szklany termometr. Mierzyła mi temperaturę pod językiem. Gdy miałem gorączkę, przebierałem się w piżamę i rozpoczynała leczenie.

    Pierwszy etap realizowany był w kuchni, gdzie przygotowywała dla mnie kurację. Zawsze z zaciekawieniem patrzyłem co szykuje i energii wkłada w przygotowanie. Z szafki brała dużą drewnianą deskę do krojenia. Przygotowała dwie kromki chleba przy czym dokładnie smarowała je masłem. Sięgała po czosnek. W specjalnej maszynce zduszała kilka ząbków. Jak dobrze pamiętam na każdą kromkę przypadały dwa albo trzy ząbki. Dbała o to aby czosnek był równomiernie rozsmarowany na każdej kromce. Na koniec musiałem spożyć przygotowane kromki popijając herbatą z róży delikatnie osłodzoną porcją miodu po czym wędrowałem do łóżka.

    Drugi etap zaczynał się wieczorem tego samego dnia. Babcia szykowała płyn w kuchni po czym robiła mi lewatywę przed spaniem. Usilnie tłumaczyła mi, że dzięki temu będę czuł się lepiej i szybciej wrócę do zdrowia.

    Czasami nie obyło się bez antybiotyków i bardziej tradycyjnych leków. Niemniej babcina dwuetapowa kuracja była powtarzana do skutku. Miałem poczucie, że dzięki stosowaniu tradycyjnych leków i naturalnych metod szybciej dochodziłem do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz fantastycznych dziadków, zazdroszczę :)
      Powinniśmy jak najwięcej korzystać z dobrodziejstw wiedzy naszych przodków.
      Bardzo ciekawy post , dzięki , pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Cofając się do starych czasów, na wiosnę, babcia stosowała tak zwane „oczyszczanie”. Trwało to z dwa tygodnie jak dobrze pamiętam. Do jadłospisu włączała większą ilość surowych warzyw. Trochę dziwiło mnie, że wielokrotnie prosiła o to abym nie zapominał spożywać orzechów włoskich, nasion słonecznika i dyni. Jeśli była możliwość dostatnia pieczywa pełnoziarnistego to zastępowało ono białe, które mieliśmy na co dzień. Do zup dodawała oleju z czarnuszki bądź słonecznikowego. Na czczo musiałem spożywać chłodny kompot z suszonych śliwek bądź wodę z miodem i cytryną. Często tradycyjne śniadanie zastępował twarożek z olejem lnianym, a do tego miód, rzodkiewka, pomidor oraz szczypiorek. Do picia zamiast tradycyjnej herbaty, dostawałem maślankę. Co kilka dni, tuż po przyjściu ze szkoły, dostawałem do spożycia napar z siemienia lnianego. Kilka łyżek sproszkowanego siemienia lnianego było zalewanych dość ciepłą wodą po czym musiałem tę miksturę wymieszać i równie szybko wypić. Pomimo niezbyt przyjemnej konsystencji skuteczność była zadowalająca. W weekendy, na koniec dnia, brałem ciepłą kąpiel po której babcia robiła lewatywę.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Bardzo ciekawy post. nie sądziłam , że lewatywa ma tak długa i bogata historię, ja do tej pory używałam takiej gotowej z apteki rectanal i byłam z niej zadowolona, w sensie, że dobrze na mnie podziałała

      Usuń
    5. zastanawia mnie jedna rzecz - do lewatywy świeżym moczem potrzebne jest ok. 1-1,5l płynu - jak mam go zebrać, żeby ciągle był świeży? :) za jednym razem nie wysikam przecież tyle ;)
      Wyczytałam gdzieś, że mocz jest "świeży" przez 3-4h godziny - w tym czasie zrobiłam siku 2 razy i tym co udało mi się zebrać zrobiłam dziś pierwszy raz taką lewatywę, ale niewiele było tego płynu (ok. 1,5 szklanki) :/

      Usuń
    6. Trzeba by poczytać literaturę na ten temat.
      Ja robiłam tak : wieczorny mocz dodawałam do porannego i trochę go odgotowywałam . Taki zagęszczony ponoć lepiej działa. Użyłam po ostygnięciu do odpowiedniej temperatury.
      Zresztą lewatywa moczem może mieć mniejszą objętość niż z samej wody. Mnie sprawdzało się super. O wiele przyjemniejsze odczucie kiedy plyn wlewa się do środka, czułam jakby jakiś balsam się wlewał.
      A później faktycznie więcej nieczystości wychodziło. Po wodnej lewatywie już prawie czysta woda wylatywała , a po lewatywie z moczu znowu jelito zaczęło się oczyszczać.

      Usuń
    7. moja babka cale zycie az do smierci robila sobie lewatywe po roznego rodzaju jubileuszach,wieczorach panienskich, nocy swietojanskiej sylwestrach itp itd..zawsze opowiadala ze kazdy melanz trzeba przepchac na drugi dzien wieczorem lewatywa...Zmarla majac 93lata cieszac sie do konca sprawnoscia umyslu i tutaj wielkie oczy zrobia wszycy normalna budowa ciala,lekko wklesly brzuch i normalne niegrube nogi,ze jest tak stara poznac bylo jedynie po pomarszczonej twarzy i szyji...zyla o 21lat dluzej niz dziadek opychajacy sie golonkami i pieczeniami do tego wódeczka i brzuch jak volkswagen garbus...

      Usuń
    8. Bo dziś są pigułki na wszystko. Czy działają to znak zapytania, ważne aby nie zaszkodziły. Dawniej stosowało się oczyszczanie w takiej czy innej formie, które działało i z pewnością nikomu z tego powodu włos z głowy nie spadł.

      Właściwie to dawniej takie oczyszczania były stosowane w wielu domach, kilka razy w roku i nie stanowiło to jakiejś wielkiej sensacji. Receptury na nie wędrowały od sąsiada do sąsiada. Pamiętam jeszcze z domu notatki na kartkach z kaligraficznym pismem w których to w punktach spisano wszelkie szczegóły.

      Przygotowanie lewatywy chwilę trwało. Przeważnie była to mieszanka ziołowa. Szkopuł tkwił, że musiała być parzona w odpowiedniej temperaturze aby dobrze działała. Jak ostygła do jakichś 35*C, była przelewana do irygatora i wprowadzana do jelita.

      Usuń
    9. Nie ma pigułek na nic, a już na pewno nie w aptece. Owszem ziołowe- tylko że kupione w zielarskim- zgadza się działają, ale dla aptek nie produkują nic zdrowego i nic co by nam miało pomóc. Korporacja farmaceutyczna, to jest jedna z najbardziej bogatych instytucji na świecie, gdyby leczyła- to chory nie wracał by po leki do apteki, a lekarze by zbankrutowali.

      Otóż sytuacja jest tak ciężka na naszym rynku, że Polska jest w I pierwszej piątce w kupowaniu leków a Polacy padają już od wieku 20 lat jak muchy słuchając wszystkich przekupionych instytucji w tele, radio, gazecie i internecie- po czytajcie sobie trochę o Rockefellerach, po szukajcie informacji to się przekonacie..

      Znam kilku farmaceutów którzy sami mi powiedzieli że w aptece nie ma leku na nic. Siedzę w tym już trochę czasu wiem że leki to nic innego jak środki tylko znieczulające ból byśmy się sami oszukiwali że już jest na dobrze- a choroba nadal trwa, biedny organizm daje nam znać a my go sami tuszujemy.

      Ja i moja rodzina od kilku lat nie odwiedzamy ani lekarzy ani aptek bo leczymy się naturalnie i nikt Dzięki Bogu nie choruje. Gdyby wszyscy przejrzeli na oczy, to w szpitalu nikt by nie leżał. Dobra rada- chcecie być zdrowi- omijajcie apteki. Chcecie żyć długo i zdrowo- oczyszczajcie sobie jelito raz na miesiąc i róbcie sobie czyszczenie wątroby raz na rok, przy którym oczyszczacie również trzustkę i woreczek żółciowy- Znajdziecie mnóstwo artykułów w necie jak to zrobić, a jak nie to książka - "Droga do zdrowia" - Michał Tombak

      Usuń
  2. Ile lat temu to się działo?

    OdpowiedzUsuń
  3. Lewatywa to jest coś wspaniałego dla organizmu.Po misięcznym stosowaniu lewatywy mój organizm zaczął się regenerować.Miałem kłopoty z jelitem grubym , bóle,lużne stolce.Był taki okres że myślałem że to koniec.Teraz jest znacznie lepiej po leweatywach i czuję się o wiele lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedza o niekonwencjonalnych metodach leczenia pochodziła od ludzi z pewną praktyką i nielicznych książek jakie były do pożyczenia od rodziny, znajomych, przyjaciół, sąsiadów.

    Osobiście jestem zwolennikiem lewatywy i zawsze po takim zabiegu dobrze się czułem, miałem więcej energii, wigoru.

    Na pewno jest to zabieg do stosowania przez pewien czas, a nie w trybie ciągłym. Dajmy na to przez dwa tygodnie można stosować co dwa dni i odstawić, zobaczyć jak organizm zareaguje, jak będziemy się czuć, co się zmieni.

    Poza samymi aspektami zdrowotnymi, ważne są technikalia aby wiedzieć jak prawidłowo przeprowadzić zabieg.

    Przed zabiegiem warto wziąć ciepłą kąpiel, która pomoże rozluźnić organizm. Przy sporządzaniu płynu do lewatywy ważnym aspektem jest to, aby nie stosować składników mogących powodować alergię.

    OdpowiedzUsuń
  5. żeby było dużo moczu trzeba się piwem opić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiadomo, czy mocz nadawałby się do lewatywy ;) byłoby się chyba na podwójnym gazie ;)

      Usuń
  6. Mam 50lat i według tch teorii powinnam miec coanjmniej 8kg kamieni kałowych.Z powodu częstych beigunek miałam wykonaną kolonoskopię. Do zabiuegu przygotowalam sie tak jak zalecano czyli piłam specjalny plyn w ilosci 4 litrów. Za kazdym pojściem do wc dokłądnie obserwowałąm stolec , nie zauwazylam tam, zadnego kamienia nic o czym piszecie. Pod koniec wyprożniłam się juz tylko samą wodą. Podczas kolonoskopii nie zauwaznono zadnych zmian patologicznych , jelito było czyste bez zadnego kamienia. Nikt mnie nie oszukal bo przy badaniu byla asystujaca moja kolezanka. To jakas totalna bzdura z tymi kamieniami... u WSZYSTKICH pytam sie gdzie w takim razie byly moje skoro kazde wyproznienie do czysta obserwowałam na polce w toalecie, nie splynęlo nic zanim nie przyjrząłm sie dokładnie co wydaliłam z siebie poczawszy od stolca normalnej konsustencji do wody. i Jeszcze jedna rzecz... trzeba byc niemyślącym być... by napisac ,ze 1 stolec dizennie to za mało. Prpoponuje robic kupe po kazdym posilku zanim organizm zdazy przyswoic skłądniki odzywcze w przewodzie pokarmowm . Myślcie ludzie, to nie boli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jezeli jestes pelna wody to powinas poskakac ewentualnie energicznie podnosic i opuszczac brzuch (trzasac). Ja mam 33 lata i jak robie lewatywe lub pije 2 szklanki wody po ogorkach kiszonych slona to skacze mocno i szybko zeby ten suf sie odkleił!!!

      Usuń
    2. Właśnie przez takich ignorantów, jak Ty ludzie się zniechęcają do innego/naturalnego podejścia do leczenia. Nie miałaś kamieni, ani żadnych syfów, to się ciesz - jesteś okazem zdrowia. Jeśli chodzi o myślenie, które nie boli - nie ma stu %-owej pewności na nic (to powinnaś wiedzieć). Czuj się wyjątkowa, jeśli ból narządów wewnętrznych jest Ci obcy.

      Usuń
    3. Zgadzam sie tu z kolega. Pierwsza sprawa
      Pierwszy raz słyszę by kolonoskopia pokazala zlogi masy kalowej
      Jesli nie zrobisz kreatywy wedlug zalecen. To jak nie mozliwe ma sie stacja możliwym
      Zrób sobie lewatywe z uryny jesli potrafisz siusiac przestrzegajac zasad pół godzinnej gorącej kąpieli przed wlewaniem tak przez 5 dni
      I zobaczymy czy nic z Ciebie nie wyleci, bo i choc bys miala i 20 lat a nie 50 i cale zycie pasła sie tylko salata to i tak bys wyrzuciła galy w muszelke

      Usuń
  7. Nie każdy jest w stanie pożegnać się ze stolcem od razu po posiłku. Są osoby, które cieszą się, gdy mogą rozstać się ze stolcem raz dziennie. Niekiedy zaparcia trwają o wiele dłużej. Warto poznać swój organizm i go trochę naprawiać ale nie zawsze wszystko jest naprawialne ad-hoc. Lewatywa może pomóc ale nie wszystko jest kwestią samego jelita...

    OdpowiedzUsuń
  8. Z pewnością wszystko co związane ze zdrowiem nie jest tylko kwestią samego jelita, niemniej dieta jest bardzo ważna. Każdy musi sam dorosnąć do tego aby dostosować dietę do swoich potrzeb, a nie tylko jeść w celu zaspokojenia podstawowej potrzeby.

    Wracając jednak do lewatywy, z tego co można wyczytać, porozmawiać z ludźmi, to zabieg ten miał swoje lata świetności zarówno w USA, ZSRR, Europie. Z racji, że wkroczyliśmy w erę upraszczania życia do niezbędnego maksimum, mamy pigułki na wszystko, co chwile reklama uświadamia ludziom nowe abstrakcyjne problemy, w interesie koncernów jest abyśmy zapomnieli o tym co sprawdzone bo nie zarobią na tym za wiele bądź wcale.

    Pamiętam kilka anegdotek z tym związanych. Był początek lat dziewięćdziesiątych. Jak miałem srogi katar, grypę, anginę lekarka z miejscowej przychodni przepisywała antybiotyk i nawet sama sugerowała aby zrobić mi lewatywę bo lekarstwo może powodować zaparcia. Po kilku latach wycofała się z tego bo na obowiązkowych szkoleniach powiedzieli, że są lepsze środki. Pod jakim względem lepsze? Trudno zdefiniować co autor miał na myśli.

    Przechodziłem kilka operacji ortopedycznych. Zazwyczaj przed takim zabiegiem trzeba być na diecie przez tydzień. Na kilka dni przed przyjęciem trzeba wykonać kilka razy lewatywę. Babcia zastanawiała się jakiego płynu użyć. Przeważnie była to mieszanka ziołowa. Działała dość dobrze nie wywołując specjalnie efektów ubocznych. Temat konsultowaliśmy ze znajomą pielęgniarką i nawet stwierdziła, że do dobry krok bo będzie mniej problemów niż w szpitalu.

    Kolejny zabieg miałem po upływie wielu lat i wówczas pielęgniarka stwierdziła, że lewatywa z ziół to szaleństwo bo może wywołać reakcję alergiczną. Zasugerowała zastosowanie wody z mydłem do zabiegu.

    Przy trzeciej operacji stosowano farmaceutyki po których zbierałem się dość długo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja od roku raz na dwa miesiące robię lewatywę z samej przegotowanej, cipłej wody. Wodę gotuję by zabic znajdujące się w niej bakterie np E. Coli itp. W ten sposób unikam zapalenia jelit czy pęcherza po zabiegu. Pierwsze kilka zabiegów faktycznie oczyściło mój organizm z kamieni. Teraz jest ich coraz mniej z każdym zabiegiem. Do każdego kolejnego zabiegu potrzebuję teraz dużo mniej wody- skurczyły się jelita- straciłam na wadze przez ten rok 4 kg wagi. Przestałam mnieć też karat alergiczny. Teraz właśnie przechodzę grypę i chcę wypróbować teorię czy lewatywa pomaga przyspieszyć leczenie przeziębienia i grypy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja od roku raz na dwa miesiące robię lewatywę z samej przegotowanej, cipłej wody. Wodę gotuję by zabic znajdujące się w niej bakterie np E. Coli itp. W ten sposób unikam zapalenia jelit czy pęcherza po zabiegu. Pierwsze kilka zabiegów faktycznie oczyściło mój organizm z kamieni. Teraz jest ich coraz mniej z każdym zabiegiem. Do każdego kolejnego zabiegu potrzebuję teraz dużo mniej wody- skurczyły się jelita- straciłam na wadze przez ten rok 4 kg wagi. Przestałam mnieć też karat alergiczny. Teraz właśnie przechodzę grypę i chcę wypróbować teorię czy lewatywa pomaga przyspieszyć leczenie przeziębienia i grypy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponowałbym po czytać w książce pt. Apteka Pana Boga, jakie zioła sa od leczenia grypy i te same zioła zastosowac do płynu w lewatywie . Z doświadczenia mojego oraz z opisow jest jasne ze zioło podane w lewatywie wprost do jelita bedzie mialo natychmiastowe działanie , gdyz nie bedzie przechodzilo fazy trawienia ktora ze względów natury trwa od 2 do kilku godzin. Mysle wiec ze pomysl masz dobry tylko warto uważać na dawkowanie by nie przesadzic z ilością ziół:)

      Usuń
  11. Zdaj relację ze swojego doświadczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy płukanie jelita grubego nie niszczy nadmiernie śluzu? Zastanawiam sie nad zabiegami,zmagam sie ze stanami depresyjnymi,nerwicą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy czym będziesz go płukać?
      Jeśli woda z solą morską(powtarzam morską- bo zwykła sól to trucizna)
      z dodatkiem pół wyciśniętej cytryny- jest bardzo dobra, ale po niej trzeba uzupełnić kultury bakterii biorąc lek, co nie zbyt wchodzi do gry bo zatruwamy organizm chemią w tabletkach. Można też naturalnie jedząc owoce typu żurawina czy malina, to znowu wydłuża czas uzupełniania oraz rozmnożenia bakterii, (na co trzeba mieć czas)
      Najlepszą metodą do oczyszczenia jelita jest lewatywa robiona na urynie(własnym moczu)
      Mocz nie zabija dobrych bakterii a wręcz przeciwnie regeneruje florę, nie uszkadza jej, zabija złe bakterie i nie powoduje żadnych strat. Przyczynia się nawet do odpadania kamieni itp, wiele by o tym pisać. Zaraz po lewatywie na urynie można normalnie spożywać posiłki i nic się złego z jelitem nie dzieje. Dla ciekawostki dodam że nie da się stworzyć płynu, roztworu o takim działaniu jak mocz, bo najlepszym środkiem na tego typu działania jest to co nasz organizm sam jest w stanie stworzyć.

      Usuń
    2. Podaj maila to Ci coś prześle to sobie po czytasz

      Usuń
  13. Witam wszystkich,potrzebuje Waszej pomocy,stwierdzono u mnie polipowatosc rodzinna czyli całe jelito mam usiane polipami,jest ich około 600,potwierdzone kolonoskopią,czy jest sposób aby to wyleczyć lewatywą???pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta polipowatosć wystepuje na jelicie grupym pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Proponuje lewatywę na moczu. Bo nie uszkadza mikroflory i spozywanie posiłków nie podrażnia jelita. Oczywiście dieta wtedy nie jest taka obowiązkowa ale lepiej by było zjadać warzywa i owoce.
    Przy lewatywie polipy zaczną się odrywać i odpadać. i w ten sposób ich się pozbędziecie. Tylko nie wolno czekać lecz działać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Mało ciekawa pogoda za oknem. Sezon katarowo-grypowy otwarty. Zastanawiam się czy lewatywy nie dałoby się używać do zbijania temperatury?

    OdpowiedzUsuń
  17. Gabriela Kolys1 grudnia 2016 17:54

    Wyrostek to w dzisiejszych czasach niby nic wielkiego choć myślę że każdy ma przed nim strach. Jak mi dolegał to bardzo się bałam przed zabiegiem. Dzisiaj jest teoretycznie łatwo a dawniej przecież na niego umierano http://www.open-youweb.com/operacja-wyrostka-kiedys-umierano-w-meczarniach/ tego wtedy nie operowali, jeszcze nie tak dawno temu na to nie mieli lekarstwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyrostek to nic innego jak narośl w której organizm nazbierał mnóstwo syfu, którego nie chciał dopuścić dalej do organizmu by go nie zatruć. Kiedyś z przyczyny wyrostku umierała 1/1000. Ale ludzie też nie oczyszczali sobie wątroby z kamieni bo tego nie znali, więc gdzieś to się musiało na zbierać. W taki sam sposób jak to się na zbiera, w taki sam można się tego pozbyć i nie trzeba dać się rozcinać i niszczyć własny organizm

      Usuń
  18. Bardzo ciekawe informacje. Jednak ja nigdy nie robiłam lewatywy i raczej sama bałabym się ją przeprowadzać, można gdzieś w gabinecie to wykonać?

    OdpowiedzUsuń
  19. Długi artykuł, ledwo dotrwałam do konca ale inforamcje wartościowe :)

    OdpowiedzUsuń
  20. 57 year-old Librarian Tessa Viollet, hailing from Maple Ridge enjoys watching movies like Laissons Lucie faire ! and Sewing. Took a trip to Chhatrapati Shivaji Terminus (formerly Victoria Terminus) and drives a Bugatti Veyron 16.4 Grand Sport. kliknij w link teraz

    OdpowiedzUsuń
  21. 24 yrs old Software Test Engineer III Abdul Whitten, hailing from Victoria enjoys watching movies like Downhill and Scrapbooking. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Duesenberg SJ Roadster. po wiecej kliknij tutaj

    OdpowiedzUsuń
  22. W przypadku problemów trawiennych warto wybrać się do lekarza i stosować się do jego zaleceń. Jeśli zalecana do wykonania jest lewatywa to można taką wykonać samodzielnie w domu, w aptekach są zestawy do kupienia umożliwiające wykonanie takiego oczyszczania jelit.

    OdpowiedzUsuń