poniedziałek, 17 lutego 2014

Choroby z autoagresji - dr.Andrzej Janus

CHOROBY Z AUTOAGRESJI


Przyjmuje się, że przyczyną chorób z autoagresji są zaburzenia funkcjonowania systemu odpornościowego, który nie rozpoznaje w prawidłowy sposób własnych składników organizmu, traktuje jako obce i niszczy je. Agresja ustroju skierowana przeciwko własnym komórkom, tkankom nazywa się reakcją autoimmunologiczną, a schorzenia spowodowane tą reakcją noszą nazwę chorób z autoagresji. W ich przebiegu dochodzi do pojawiania się przeciwciał (autoprzeciwciał) skierowanych przeciw własnym zdrowym tkankom. Choroba może objąć pojedyncze komórki, tkanki, narząd lub cały organizm. Przyjmuje się, że choroby z autoagresji są wynikiem nadreaktywności systemu immunologicznego i związanej z tym nadmiernej produkcji komórek odpornościowych i przeciwciał.

Przedstawiam poniżej swoje poglądy na temat przyczyny i rozwoju chorób z autoagresji odmienne od tych, które prezentuje współczesna naukowa medycyna.

Układ odpornościowy
W skład układu odpornościowego wchodzą centralne i obwodowe narządy limfatyczne, takie jak grasica, szpik kostny, limfatyczne węzły chłonne, migdałki, grudki limfatyczne rozsiane po całym organizmie i tkanka limfatyczna związana z błonami śluzowymi. Układ ten tworzą też zespoły komórek o różnorodnych funkcjach, którymi są limfocyty, pełniące rolę strażników i obrońców, oraz makrofagi, których zadanie polega na pochłanianiu i usuwaniu substancji toksycznych z organizmu. Jeżeli nie chorujemy i cieszymy się zdrowiem, zawdzięczamy to sprawnie działającemu systemowi odpornościowemu. Przebycie infekcji świadczy o tym, że nasz organizm sprawnie rozpoznał przeciwnika i go zniszczył, wydalił toksyny, których ilość wzrasta w czasie choroby, i pozbył się resztek uszkodzonych komórek.
Na pracę układu odpornościowego składają się dwa równoległe systemy: odporności naturalnej, z którą przychodzimy na świat, oraz nabytej odpowiedzi immunologicznej - wykształconej w kontakcie z zarazkami. Układ odpornościowy ściśle współpracuje z układem nerwowym i hormonalnym. Precyzyjnie rozpoznaje elementy własnego organizmu i odróżniania je od grzybów, pasożytów, drobnoustrojów i obcogatunkowych białek. Posiada również zdolność szybkiego uczenia się i zapamiętywania informacji o zniszczonym intruzie. Ponowny kontakt z czynnikiem zakaźnym powoduje wytworzenie przeciwciał zwalczających i niszczących dokładnie ten czynnik. Po zakończeniu choroby ilość tych przeciwciał wraca do normy ale ich produkcja utrzymuje się nadal.
Podstawową rolę w ochronie organizmu (układzie odpornościowym) odgrywają limfocyty T i B wchodzące w skład układu białokrwinkowego. Powstają w szpiku kostnym, przenikają do krwi i dojrzewają w grasicy lub grudkach chłonnych jelit. Z grasicy przemieszczają się do narządów limfatycznych (migdałki, śledziona, węzły chłonne, grudki limfatyczne, wyrostek robaczkowy) oraz do krwi obwodowej. Limfocyty T (grasiczozależne) są krwinkami białymi odpowiedzialnymi za odpowiedź komórkową, tzn. niszczą komórki obce dla organizmu. Limfocyty B (szpikozależne), są komórkami systemu odpornościowego służącymi do produkcji przeciwciał i owe przeciwciała odpowiedzialne są za odpowiedź systemu immunologicznego tzw. humoralną. Pod mikroskopem limfocyty T i B są nie do odróżnienia i różnią się wyłącznie receptorami zlokalizowanymi na swoich błonach komórkowych.
Każda komórka organizmu posiada na swojej powierzchni specyficzne białka tzw. antygeny zgodności tkankowej, które są rozpoznawane przez układ odpornościowy jako antygeny należące do komórek własnego organizmu. Dzięki temu system odpornościowy nie atakuje własnych komórek i nie wytwarza przeciwko nim przeciwciał. Zjawisko to nosi nazwę tolerancji immunologicznej na własne antygeny. W przypadku chorób z autoagresji układ odpornościowy rozpoznaje własne antygeny jako obcogatunkowe, niszczy je doprowadzając do niszczenia komórek, tkanek, narządów lub całego organizmu.
Jeśli w czasie badania krwi stwierdza się limfocytozę (zwiększoną liczbę limfocytów), jest to oznaką stanu zapalnego lub przebytej choroby infekcyjnej. Bardzo wysoka limfocytoza może być objawem przewlekłej białaczki limfatycznej. Duży wzrost liczby limfocytów może świadczyć o istnieniu takich chorób, jak szpiczak mnogi czy makroglobulinemia Waldenstroma. Mniejsza liczba limfocytów, czyli (limfopenia), może być sygnałem wstępnej fazy infekcji.

Toksemia
Organizm nasz można określić jako samooczyszczający się, a zatem proces usuwania normalnych produktów przemiany materii i toksyn, przy sprawnie funkcjonujących narządach wydalniczych, zachodzi bez zauważalnych objawów. Wszelkie zbędne substancje chemiczne, produkty normalnej przemiany materii i toksyny tworzące się z bakterii, grzybów i pasożytów jelitowych muszą zostać zneutralizowane i wydalone na zewnątrz. Toksyny, którymi karmimy się codziennie, zawarte są w żywności, wypijanej wodzie, wdychanym powietrzu i przyjmowanych lekach farmaceutycznych. Funkcję wydalniczą przyjmują na siebie narządy wewnętrzne - wątroba, nerki, jelita, płuca i skóra. Z powodu ich przeciążenia i narastającej niewydolności zostają zaburzone wszystkie funkcje organizmu i pojawia się zjawisko tzw. toksemii. Zaburza ono równowagę wewnętrzną ustroju (homeostazę), co prowadzi do narastającej niewydolności innych narządów wewnętrznych, a potem całego organizmu. Ma to oczywisty związek z rozwojem chorób z autoagresji, ponieważ przeciążony jest też system immunologiczny odpowiedzialny na ochronę organizmu. Odzwierciedlenie tego stanowią reakcje organizmu, które nazywać można ostrzegawczymi symptomami narastającej toksemii. Obrazują one osłabienie funkcji systemu odpornościowego i są nimi: złe samopoczucie, utrata energii i związany z tym zespół przewlekłego zmęczenia, nadmierna potliwość, bóle głowy, rozdrażnienie, zaburzenia snu i symptomy pozornie nie powiązane z sobą (bóle stawów, bóle wątroby, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, pojawienie się skłonności do infekcji).
Osłabienie organizmu bezwzględnie wykorzystują pasożyty (w tym grzyby), rozprzestrzeniając się w całym organizmie. Uszkadzają tkanki narządów i przyczyniają się do rozwoju chorób z autoagresji.

Choroby z autoagresji
Do chorób z autoagresji zalicza się: reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), toczeń rumieniowaty, twardzina (sclerodermia), zapalenie mięśni (myositis), polimialgia reumatyczna, autoimmunologiczne zapalenie wątroby, mieszaną chorobę tkanki łącznej (zespół Sharpa), zapalenie wielomięśniowe, zespół Sjögrena, stwardnienie rozsiane (SM), chorobę Gravesa-Basedowa i Hashimoto, cukrzycę typu 1, nieswoiste zapalenie jelit, zespół jelita drażliwego (ZDJ), wrzodziejące zapalenie jelita grubego, chorobę Leśniowskiego-Crohna, przewlekłe zapalenie błony naczyniowej oka, łuszczycę, małopłytkowość samoistną, miastenię, bielactwo, niepłodność męską wynikającą ze zlepiania się plemników. Uważa się również za choroby z autoagresji procesy chorobowe toczące się w obrębie samego układu immunologicznego: grasiczaka - chorobę hodgkina, ziarnicę złośliwą, inne chłoniaki niż grasiczak (w tym przewlekłą białaczkę limfatyczną). Co roku pojawia się coraz więcej chorób autoimmunologicznych a medycyna nie znając przyczyny ich powstania, jest wobec nich cały czas bezradna.
Uważam, że bezpośrednią przyczyną rozwoju chorób z autoagresji jest toksemia organizmu spowodowana spożywaniem wysokoprzetworzonych (i naszpikowanych chemikaliami) produktów spożywczych, nieuregulowany tryb życia, stres (szczególnie przewlekły), nadużywanie preparatów farmaceutycznych, picie zanieczyszczonej wody. Można przypuszczać, że osłabiony toksemią system odpornościowy zmienia swoją funkcję, nieprawidłowo rozpoznaje komórki własnego ciała i traktuje je jako wrogie antygeny, podlegające zniszczeniu. Można tę teorię wziąć pod uwagę rozpatrując przyczyny rozwoju chorób z autoagresji ale zastanowić się należy nad tym, czy system odpornościowy niszczy zdrowe komórki własnego ustroju - czy uszkodzone? Uważam poglądy wyrażane przez świat nauki za błędne, ponieważ organizm zgodnie z prawami natury stara się zachować zdrowie, a nie doprowadzić do samounicestwienia poprzez dokonywanie samobójstwa "na raty", niszcząc zdrowe tkanki własnego organizmu. Uważam, wbrew obecnie przyjętym poglądom, że ustrój nie niszczy zdrowych tkanek ale uszkodzone najrozmaitszymi czynnikami. Sądzę, że choroby z autoagresji wywołane są postępującym osłabieniem funkcji systemu odpornościowego, co z kolei doprowadza do rozwoju infekcji grzybiczych, pasożytniczych, wirusowych a bakterie odżywiają się resztkami uszkodzonych tkanek. Zakażenie bakteryjne nie jest więc pierwotnym źródłem choroby, ale wtórnym, tj. nie jest bezpośrednim czynnikiem rozwoju choroby.

Dlaczego uważam grzyby i wywołane przez nie grzybice za podstawowy czynnik etiologiczny chorób z autoagresji?

Otóż grzyby w przeciwieństwie do innych mikrobów wytwarzają grzybnię, która w powoli uszkadza strukturę całego narządu. Bakterie i wirusy również mogą zainfekować dany narząd, spowodować jego całkowite zniszczenie ale w szybkim tempie doprowadza to do śmierci. Porównać mogę grzybnię do pająka i wytwarzanej przez niego pajęczyny, w których oczkach uwięzione są poszczególne komórki ciała i tkanki. Są dla grzyba i wytwarzanej przez niego grzybni rezerwuarem substancji odżywczych, które grzyb trawi i nimi odżywia się, niszczy je powoli i systematycznie. Grzybnia może przerastać wszystkie tkanki organizmu (oprócz błony okostnej) i w zależności od tego jaki rodzaj komórek, tkanek, narząd czy układ zaatakuje tworzy różne objawy, odmiany tej choroby. Organizm, broniąc się, podejmuje próbę likwidacji grzyba oraz uszkodzonych przez niego komórek. System odpornościowy wytwarza więc przeciwciała przeciwko owym komórkom, a nie - jak przyjmuje medycyna akademicka - przeciwko własnym zdrowym tkankom. W miejscu ,,pola walki", (skupisk przeciwciał z uszkodzonymi komórkami ustroju i grzybnią), tworzą się ogniska stanu zapalnego. Stan zapalny organizm tworzy po to, aby jak najszybciej zniszczyć grzybnię, usunąć niezdolne do dalszego funkcjonowania komórki i zregenerować uszkodzoną tkankę. Budzi to niepokój chorych, bo pojawia się ból, obrzęk, przekrwienie (zaczerwienienie skóry) miejscowy wzrost temperatury lub wzrost temperatury całego ciała. Wraz ze wzrostem temperatury ulega przyspieszeniu szybkość przemiany materii, wzrasta zdolność organizmu do neutralizacji toksyn i wydalania ich na zewnątrz. W przypadku nasilonej toksemii obserwuję zjawisko odwrotne - spadek temperatury ciała. Po ustąpieniu stanu zapalnego organizm regeneruje tkanki, które można jeszcze naprawić, lub tworzy blizny, a w przypadku chorób tkanki łącznej narządu ruchu pozostawia zmiany degeneracyjne ścięgien, powięzi i chrząstek. Zdarza się, jak w przypadku choroby Hashimoto, że uszkodzeniu i zanikowi ulega cały gruczoł, jakim jest tarczyca. 

Leczenie

Zakończenie choroby wiąże się z likwidacją czynnika chorobotwórczego i zaprzestaniem dalszej produkcji przeciwciał ukierunkowanych przeciwko niemu. Niestety, w niektórych przypadkach produkcja przeciwciał trwa nadal i w dodatku system immunologiczny zaczyna wytwarzać przeciwciała niszczące własne uszkodzone tkanki. Z powodu narastającej toksemii i przeciążenia szpiku kostnego, następuje spadek liczby białych krwinek we krwi obwodowej, wzrasta natomiast ilość produkowanych przeciwciał, co ma swoje odzwierciedlenie w wynikach badań immunologicznych i morfologicznych. Choroba przybiera formę przewlekłą, siły obronne organizmu maleją. W chorobach z autoagresji występują okresy samorzutnej remisji, co wiąże poprawą stanu ogólnego i normalizacją wyników badań laboratoryjnych.
W leczeniu chorób z autoagresji, gdzie dominuje nadmierna produkcja przeciwciał przeciwko własnym tkankom, postanowiono obniżać funkcjonowanie układu odpornościowego (zmniejszać objawy choroby), stosując bardzo silnie działające niesterydowe leki przeciwzapalne, kortykosterydy i leki immunosupresyjne. Dzięki takiemu postępowaniu zamiast wspomóc organizm w walce z chorobą, likwiduje się ostatnie linie jego obrony! Leki te zmniejszają nasilenie objawów choroby ale niestety przy okazji niszczą system odpornościowy i powodują wiele innych niebezpiecznych skutków ubocznych. Nie likwidują źródła choroby ale jedynie przedłużają moment pojawienia się zmian degeneracyjnych (zwyrodnieniowych), związanych z uszkodzeniem tkanek. W krótkim czasie, tj. w ciągu 2-3 lat tak skutecznie udaje się wytłumić funkcjonowanie systemu immunologicznego, że organizm chorych ludzi przestaje bronić się przed rozwojem nawet banalnych infekcji, które często kończą się śmiercią z powodu sepsy bakteryjnej czy grzybiczej, pojawieniem się innych chorób, np. raka. Z tego powodu potrzebny jest inny o wiele bardziej skuteczny, a przy tym wolny od skutków ubocznych sposób leczenia chorób autoimmunologicznych.

Uwagi na temat leczenia

Uważam, że hamowanie funkcji systemu odpornościowego i niwelowanie stanu zapalnego jest największym błędem współczesnej medycyny akademickiej w leczeniu osób z chorobami z autoagresji i jest niezgodne z naturalnymi funkcjami organizmu, których ostatecznym celem jest wyzdrowienie. Dzięki temu proces likwidacji uszkodzonych komórek, samorzutne oczyszczanie organizmu z toksyn i regeneracja tkanek zostają zatrzymane. To, co uważa się za wyleczenie, jest faktycznie brakiem objawów chorobowych spowodowanych brakiem reakcji systemu immunologicznego.!! Całkowite zablokowanie stanu zapalnego może niekiedy pociągnąć za sobą tragiczne w skutkach efekty - spowodować utratę kontrol i nad podziałem uszkodzonych komórek i przekształcaniem się ich w zdegenerowane komórki rakowe, stanowiące zalążek rozwoju guzów nowotworowych.

Poprawę funkcjonowania systemu odpornościowego można uzyskać na drodze:
  • eliminacji czynnika chorobotwórczego - pasożytów, grzybów;
  • wprowadzenia właściwego odżywiania z obecnością w diecie zwiększonej ilości warzyw działających alkalizująco;
  • wspomagania przeciążonych narządów wydalniczych w usuwaniu z organizmu nagromadzonych toksyn;
  • zastosowania wspomagających organizm preparatów pochodzenia naturalnego.
W chorobach z autoagresji preparaty pochodzenia naturalnego o działaniu stabilizującym funkcję systemu odpornościowego należy stosować wyjątkowo ostrożnie i rozważnie, ponieważ nigdy nie można przewidzieć efektów ich działania. Niewłaściwym doborem preparatu lub włączeniem go do leczenia w nieodpowiednim momencie można zaostrzyć objawy choroby i spowodować w organizmie nieodwracalne szkody. 

Plan postępowania leczniczego w chorobach z autoagresji

Przed rozpoczęciem leczenia należy starannie zebrać od pacjenta wywiad chorobowy dotyczący ustalenia przyczyny pojawienia się choroby, jej przebiegu oraz stosowanych do tej pory leków.

Przedstawiam poniżej przykładowy plan postępowania leczniczego:
  1. Zapoznać pacjenta z zasadami prawidłowego odżywiania (ewentualnie z dietą przeciwgrzybiczą)i zastosować je w praktyce.
  2. Przeprowadzić kurację przeciwpasożytniczą.
  3. Zastosować preparaty przeciwgrzybicze pochodzenia naturalnego, a w szczególnych wypadkach antybiotyk przeciwgrzybiczy.
  4. Wprowadzić do leczenia preparaty detoksykujące i/lub napary z ziół (np. liści pokrzywy, ziela skrzypu polnego, ziela fiołka trójbarwnego, korzenia amamu, chlorelli itp).
  5. W przypadku zaparcia stolca zastosować probiotyk zawierający w swoim składzie błonnik roślinny.
  6. Wprowadzić do leczenia: zespół witaminowo-mineralny, lecytynę, nienasycone kwasy tłuszczowe, probiotyki i, w zależności od potrzeby, zastosować odpowiednie dawki chelatowanego magnezu, cynku, selenu, chromu, żelaza.

13 komentarzy:

  1. Nie byłem świadomy, że tyle chorób bierze się z autoagresjii. Tym bardziej nie wiem dlaczego ludzie nie próbują z tym walczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo np. są leniwi, wolą tabletke zamiast stosowania niewygodnych diet.
      A inni wierzą tylko lekarzom ..

      Usuń
    2. bo są skutecznie nastraszeni - kalectwem, śmiercią...jeśli usłyszysz, że bez leków czeka cię wózek, to czym prędzej zaczynasz być posłuszny, tym bardziej jeśli czujesz co choroba z tobą robi.

      Usuń
    3. Jeśli komuś kto 15 lat zmaga się z chorobą i bezskutecznie testował na sobie wszystko, powiesz że nie próbuje walczyć.....to spojrzy na Ciebie z politowaniem. Widzę, że wielu rzeczy nie jesteś świadomy.

      Usuń
    4. Jeśli komuś kto 15 lat zmaga się z chorobą i bezskutecznie testował na sobie wszystko, powiesz że nie próbuje walczyć.....to spojrzy na Ciebie z politowaniem. Widzę, że wielu rzeczy nie jesteś świadomy.

      Usuń
  2. To nie jest takie proste. Skad wiadomo, ze tak mozna leczyc choroby z autoagresji? Nie ma na to zadnych badan. KTO sie tak wyleczyl?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    ja jestem tak leczona, ale to potrwa.... bo co robią lekarze to ręce opadają

    OdpowiedzUsuń
  4. Niewiem jakie specjalistyczne wyksztalcenie ma osoba tej publikacji, ale to malo wiarygodne np,, korzenia amamu'' nie ma takiej rosliny, lisci pokrzywy nie stosuje see w chorobach tego typu

    OdpowiedzUsuń
  5. Niewiem jakie specjalistyczne wyksztalcenie ma osoba tej publikacji, ale to malo wiarygodne np,, korzenia amamu'' nie ma takiej rosliny, lisci pokrzywy nie stosuje see w chorobach tego typu

    OdpowiedzUsuń
  6. ja przez wiele lat próbowałam pomagać sobie naturalnymi sposobami (bo nie wiadomo było co mi dolega): dieta, napary, wspomaganie odporności i unikanie leków. Dopiero po stwierdzeniu autoagresji i wdrożeniu leków przeciwzapalnych odczułam ulgę. Przed diagnozą i leczeniem było tylko gorzej i gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli szukasz dobrego laboratorium, to koniecznie weź pod uwagę Euroimmundna - ostatnio robiłam tam test na nietolerancję pokarmową i nie ukrywam, że jestem naprawdę bardzo, ale to bardzo zadowolona. Jeśli potrzebujesz pomocy - tam ją odnajdziesz na sto procent!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam. Mam zdiagnozowana chorobe autoagresywna Zzsk w poczatkowej fazie. Lecze sie od roku lekami immunosupresyjnymi. Lekarze chca wlaczyc leczenie biologiczne ktore wcale jak nazwa wskazuje nie ma niczego wspolnego z biologia... Chcialbym spróbować diety i ziololecznictwa. Wierze ze mozna sie wyleczyc w sposob naturalny tylko potrzebuje pomocy kogos kto mnie poprowadzi. Prosze o pomóc.
    Moj maił martin.gsi@wp.pl

    OdpowiedzUsuń