piątek, 19 kwietnia 2013

"Przejrzałam na oczy i w końcu wyzdrowiałam"

Zięć ma problem z raną zainfekowaną gronkowcem złocistym. Leczy się już około 1,5 miesiąca. W trakcie wymiany opatrunku, napomknął lekarzowi, że coś tam czytał w internecie na temat nie gojących się ran. Lekarz jak to usłyszał to o mały włos nie wygonił go z gabinetu, powiedział, że nie będzie go leczył jak będzie się "douczać" w internecie.
Ha, lekarze boją się , że będą mieć pacjentów mądrzejszych niż oni sami.  Albo pacjentów świadomych, zadających zbyt dużo pytań.
Oto, dlaczego powinniśmy bardziej zainteresować się tym, czym leczy nas medycyna oficjalna:

Fragment wypowiedzi z pewnego bloga na temat medycyny:

"Pracowałam dla kartelu medycznego. Byłam również wieloletnią pacjentką. Dopiero gdy moja arogancja osiągnęła niższy poziom przejrzałam na oczy i w końcu wyzdrowiałam."
"Nie wierze również w homeopatie, ale zgadzam się absolutnie w sprawie „leków” allopatycznych i współczesnej medycyny.
Zadaniem współczesnej medycyny jest produkcja dożywotnich pacjentów i przeszkadzanie ludziom w zdrowieniu. Takie samo zdanie mam na temat przemysłu spożywczego. Pandemia cukrzycy wybuchła gdy na rynku pojawiła się wysoko-przetworzona żywność i ludzie zaczęli się przejadać.  Wcześniej raczej tylko bardzo zamożni ludzie na nią zapadali. Najpierw trzeba pozbyć się cukrzycy, insulinę odstawia się stopniowo.
Jak leczyć krztusiec? Jest całe mnóstwo skutecznych i naturalnych sposobów ( wiąz, kora czereśni, echinacea, miód, czosnek, czarnuszka siewna).
Ale z przeszczepami to chyba racja. Zioła wzmacniają układ immunologiczny wiec dla pacjenta to jazda po równi pochyłej i w konsekwencji śmierć. Gdyby człowiek nie zdecydował się na przeszczep byłaby szansa na wyleczenie. Rujnując układ immunologiczny nie można oczekiwać wyzdrowienia.

Współczesna medycyna mówi: aby wyzdrowieć musisz wprowadzić do organizmu więcej toksyn. 
Zapomniana medycyna mówi: aby wyzdrowieć musisz oczyścić swoja dusze i ciało. Zapomniana medycyna zna lekarstwa na wszystkie choroby.
Jak poradzić sobie z MRSA( gronkowiec złocisty oporny na metycylinę), gdy nie działają chemikalia wyprodukowane przez człowieka?
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19610522
Jakie rozwiązania oferuje współczesna medycyna osobom chorym na stwardnienie rozsiane lub nowotwór mózgu umiejscowiony w niedostępnym dla skalpela miejscu?
To co oferuje to żadne rozwiązanie. Ciekawe dlaczego…
Czy od lekarza można dowiedzieć się, że glejaka można się pozbyć bez chemikaliów, skalpeli i terapii genowych?
http://www.plosone.org/article/info:doi%2F10.1371%2Fjournal.pone.0012124
Naturalne leki (zioła) stosowane w dawkach leczniczych nie posiadają działań niepożądanych. Zioła mogą zawierać substancje toksyczne, ale jednocześnie jakiś inny związek je neutralizuje… tak doskonałe jest to co stworzył Bóg!
Jeżeli porówna się ceny ziół i ceny preparatów wyprodukowanych przez firmy farmaceutyczne oraz ich poziom skuteczności, człowiek przestaje mieć wątpliwości co do intencji firm farmaceutycznych.
Pracowałam dla kartelu medycznego. Byłam również wieloletnią pacjentką. Dopiero gdy moja arogancja osiągnęła niższy poziom przejrzałam na oczy i w końcu wyzdrowiałam.
Moja 86-letnia babcia w marcu miała udar mózgu. Trafiła na OIOM (niestety rodzina zadecydowała, aby udać się z babcia do lekarza). Po dwóch miesiącach faszerowania antybiotykami, psychotropami(!!!) i nie wiem czym jeszcze u mojej babci zaczęły rozwijać się nowe objawy chorobowe. Do tego pojawiły się odleżyny. Powiedziałam mamie, aby zabrała babcię ze szpitala i babcia została wypisana z OIOMu do domu. Nie mogła sama nawet ponieść głowy z poduszki. Stopniowo mama odstawiła jej „leki” i zastąpiła ziołami, wdrożyła dietę, a odleżyny smarowała olejem z czarnuszki. Odleżyny zniknęły po 3 tygodniach! Od ponad 3 tygodni moja babcia pracuje w ogrodzie i planuje wycieczki rowerowe. Ludzie przychodzili oglądać ją jak jakiś okaz. Cud? Tak, cud że nie została zamordowana w szpitalu.
Postęp w medycynie może nastąpić tylko i wyłącznie po uśmierceniu intelektualnej arogancji."

Miejmy głowę na karku. Bierzmy z obydwu medycyn to, co dla nas najlepsze. Umiejmy odrzucić to co szkodzi. Miejmy odwagę wybierać.

1 komentarz:

  1. Całkowicie zgadzam się z Alą K i jeszcze dopowiem TRZEBA SAMEMU WZIĄĆ SIĘ ZA SIEBIE BO W TYM JEST METODA I SUKCES,lekarze nie mają interesu aby nas w ogóle leczyć a co dopiero dobrze a przede wszystkim MĄDRZE.

    OdpowiedzUsuń