czwartek, 27 marca 2014

"The Living Matrix" - rewolucja w leczeniu chorób

Coś się zaczyna dziać w medycynie.... dobrego

dokument w TVN 24, Ewa Ewart poleca:
niesamowity film do obowiązkowego obejrzenia :)
"The Living Matrix - nauka uzdrawiania "


Tu link:
https://www.youtube.com/embed/RZx32GF4vwI

kompletnie stawia na głowie to co do tej pory proponowała nam medycyna tradycyjna.
Grupa naukowców, niezależnych badaczy przedstawia nową, nowatorską definicję choroby.
Naczelna idea tego filmu, wokół  której obraca się cała narracja, polega na nowej definicji materii jako najbardziej skondensowanej formy energii.
My jesteśmy tą materią czyli energią, a nasze choroby i niedomagania wynikają z zaburzeń przepływu energii, te z kolei mają źródło w naszych emocjach ,w naszych myślach .
Bliższe poznanie energii i procesów energetycznych - w tym leży przyszłość medycyny.

Kilka wniosków z filmu:

  • „Geny nie kontrolują naszej biologii”.
  • „Kontroli w naszym ciele nie sprawują geny ani chemia, lecz informacja”.
  • „Choroba to uszkodzony przekaz informacyjny”.
  • „Najważniejszy jest zewnętrzny system informacji, to na nim powinniśmy się skupić, a nie na genach”.
  • „Zamiast koncentrować się na chorobie, powinniśmy skupić się na leczeniu. Wtedy zaczniemy wysyłać sygnały, które będą wspierać proces leczenia”.

Uważajmy na niedokrwistość w RZS


Za eReumatologią:

Niedokrwistość w RZS- niedoceniony marker aktywności choroby

W codziennej praktyce u chorych z RZS należy zwrócić szczególną uwagę na współistniejąca niedokrwistość. Wyniki przytoczonego badania wskazują, iż anemia może być wskaźnikiem agresywnej postaci choroby, a niedokrwistość koreluje (niezależnie od innych mierników aktywności choroby) z powstawaniem nadżerek stawowych. Chorzy z RZS i niedokrwistością chorób przewlekłych mogą wymagać bardziej agresywnego leczenia.

Niedokrwistość należy do obrazu klinicznego reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS). Ma ona związek z toczącym się procesem zapalnym i przyjmuje postać niedokrwistości chorób przewlekłych. Grupa badaczy ze Szwajcarii przeprowadziła badanie, w którym u chorych z RZS analizowano związek niedokrwistości z aktywnością choroby, stosowanym leczeniem i progresją zmian radiograficznych. Analiza dotyczyła danych zebranych w latach 1996-2007, średni czas obserwacji to 2,2 lata. Wartość hemoglobiny świadcząca o niedokrwistości to (zgodnie z definicją WHO) u kobiet <12 g/dl u mężczyzn <13 g/dl.
Progresję zmian radiologicznych oceniono na podstawie 9731 rentgenogramów od 2681 chorych.
Przed rokiem 2001 niedokrwistość stwierdzano u 24% chorych, natomiast w 2007 roku u 15%. Powstawanie nadżerek było istotnie szybsze w grupie pacjentów z niedokrwistością. Efekt ten był obserwowany także po wyeliminowaniu czynników takich jak: kliniczna aktywność choroby (DAS28, CDAI) i innych znanych wskaźników złego rokowania w RZS. Progresja zmian radiologicznych miała związek z nasileniem anemii wykazując związek "efekt zależny od dawki". Korelację między niedokrwistością i progresją zmian radiologicznych wykazano także w grupie leczonej inhibitorami TNF.
W codziennej praktyce u chorych z RZS należy zwrócić szczególną uwagę na współistniejąca niedokrwistość. Wyniki przytoczonego badania wskazują, iż anemia może być wskaźnikiem agresywnej postaci choroby, a niedokrwistość koreluje (niezależnie od innych mierników aktywności choroby) z powstawaniem nadżerek stawowych. Chorzy z RZS i niedokrwistością chorób przewlekłych mogą wymagać bardziej agresywnego leczenia.
 
 Źródło:http://www.ereumatologia.pl/Niedokrwistosc-w-RZS-niedoceniony-marker-aktywnosci-choroby,12259.html

niedziela, 9 marca 2014

Oskoła czyli sok z brzozy - właściwości i działanie

Zbliża się termin pozyskiwania oskoły, czyli soku z brzozy. Warto sobie przypomnieć co takiego fajnego ma dla nas - RZS -owców.Sok brzozowy leczy reumatyzm, artretyzm, oczyszcza wątrobę, co ma niebagatelne znaczenie zwłaszcza gdy trujemy się Metotrexatem , reguluje układ trawienny - też super!- też przecież mamy z nim problemy. Zawiera luteolinę i kwercetynę będącymi flawonoidami ,hamującymi powstawanie stanów zapalnych, wzmacniającymi układ odpornościowy.

Monika Kamińska

mgr inż. Monika Kamińska, 
dietetyk, specjalista żywienia

Najbardziej popularny jest świeżo wyciśnięty sok z brzozy, ale właściwości lecznicze mają także liście i dojrzewające pączki. Organizm oczyścimy dzięki naparom z tego drzewa.


Sok z brzozy na kamienie nerkowe

Pączki oraz liście brzozy szczególnie korzystnie wpływają na zdrowie osób ze skłonnościami do kamieni nerkowych. Drzewo to od wieków było uznawane za głównego „czyściciela” toksyn w organizmie oraz jako specyfik zapobiegający powstawaniu piasku i kamieni w moczowodach i pęcherzu moczowym. Jego główną zaletą jest oczyszczanie organizmu ze złogów w przewodach moczowych. Pomaga w wydalaniu moczu.
Domowym sposobem:
Wystarczy 1-2 łyżki stołowe suszonych liści lub pączków zaparzyć w pół litrze wrzątku. Gotować 3 minuty, a następnie popijać.

Brzoza na przemianę materii i wzmocnienie

Kiedyś sok z brzozy otrzymywano wczesną wiosną, kiedy tylko natura budziła się do życia. Ma on działanie wzmacniające i uodparniające na wszelkie infekcje, szczególnie nasilające się na przedwiośniu. Sok można pozyskiwać samemu. Najlepszym czasem jest początek roku: koniec lutego, marzec i kwiecień. Szczególnie powinny się nim zainteresować osoby ze skłonnością do przeziębień, po przebytych przewlekłych chorobach, rekonwalescenci, a także seniorzy. Taki sok reguluje przemianę materii, wzmacnia, pobudza życiową energię.
Sok z brzozy pomaga przede wszystkim wydalić z organizmu niebezpieczne dla naszego organizmu jony sodu i chloru. Znajdziemy je głównie w konserwantach i środkach chemicznych polepszających smak potraw!


Specyfik z drzewa zawiera przede wszystkim:
Sok z brzozy - właściwości

  • kwas cytrynowy,
  • kwas jabłkowy,
  • wapń,
  • fosfor,
  • potas, 
  • magnez,
  • żelazo,
  • witaminy z grupy B,
  • miedź,
  • związki żywiczne,
  • garbniki.
Ze względu na liczne sole mineralne, aminokwasy i unikalne pierwiastki sok z brzozy nie toleruje wysokich temperatur. Nie należy go podgrzewać, ani wystawiać na mocne działanie promieni słonecznych.


Należy ją przeprowadzać w odstępach czasowych, stosować regularnie w ciągu kilkunastu dni. Najlepiej przez 2-3 tygodnie pić sok z brzozy 2-3 razy dziennie. Soku z brzozy nie trzeba wypijać dużo, wystarczy ćwiartka szklanki każdorazowo. Dla osób szczególnie osłabionych można zastosować podwójną dawkę i dziennie spożywać szklankę soku, najlepiej rozkładając picie na 3-4 razy w ciągu dnia.
Kuracja sokiem z brzozy

Ze względu na bogactwo mineralne i witaminowe soku z brzozy nie należy łączyć z niektórymi substancjami. Szczególnie w czasie kuracji należy zrezygnować z:
  • czarnej herbaty,
  • kawy,
  • alkoholu,
  • szpinaku,
  • czekolady,
  • szczawiu.
Warto w czasie kuracji także ograniczyć ilość zjadanych wędlin!
Wymienione powyżej produkty zawierają w nadmiarze substancje, które mogą wchodzić w reakcje chemiczne i generować odkładanie toksyn w naszym organizmie lub po prostu działać niekorzystnie na ciało.

Sok z brzozy - skąd?

Taki sok nazywamy bzowiną lub oskołą. Najlepiej oczywiście pozyskiwać preparat samemu. Odpowiednim terminem jest wiosna. Drzewo powinno mieć co najmniej 10 lat. Gałęzie przeznaczone na sok powinny mieć grubość około 3-5 cm. Łatwo sprawdzimy czy brzoza nadaje się już na sok - nakłuwamy korę szpikulcem. Gdy pojawi się kropla to ewidentny znak, że to odpowiedni moment na ściągnięcie soku. Można ręczną wiertarką wykonać otwór na głębokość ok. 5 cm. Do niego wkładamy rurkę, a jej drugi koniec w pojemnik do gromadzenia soku. Preparat spływa powoli, ale po 2 dniach powinniśmy otrzymać około 3 litrów substancji. Miejsce po otworze zabijamy kołkiem, można także posmarować je pastą ogrodniczą do leczenia ran kory i pnia drzewa. Soku z brzozy nie filtrujemy. Przechowujemy go w lodówce do 4 dni. W tym czasie pijemy pół lub jedną szklankę w ciągu całego dnia. Dla polepszania smaku możemy dodać odrobinę miodu lub soku malinowego.

Sok z brzozy - przechowywanie

Preparat jest w stanie po ściągnięciu wytrzymać w lodówce do 4 dni. Aby jednak przedłużyć jego walory zdrowotne możemy dolać do soku odrobinę spirytusu. Taka nalewka zachowa na dłużej wartościowe składniki mineralne.

Brzoza na okłady

W chorobach skóry możemy stosować zewnętrzne przemywania i okłady z liści brzozy. Znane są właściwości wybielające np. piegi. Dobrym roślinnym lekiem są także pączki brzozy stosowane na rany i przy problemach skórnych.

Płukanka na włosy z brzozy

Na wzmocnienie i puszystość włosów dobrze jest stosować płukankę z liści brzozy. Szklankę ususzonych liści brzozowych zalewamy szklanką spirytusu i szklanką wody. Macerat trzymamy w ciemnym pomieszczeniu około 10 dni. Po tym czasie specyfik przecedzamy. Koniecznie powinniśmy go przelać do nieprzezroczystego naczynia. Preparat wcieramy we włosy po każdym myciu. Dzięki temu nadamy włosom blasku, objętości i energii.

środa, 5 marca 2014

Wskazania i przeciwwskazania do stosowania diety warzywno-owocowej dr Ewy Dąbrowskiej

Wskazania do stosowania diety owocowo-warzywnej dr Ewy Dąbrowskiej


Oczyszczenie organizmu z toksyn podczas diety owocowo-warzywnej przywraca do normy główne układy „sterownicze”, czyli układ immunologiczny, nerwowy i hormonalny, dlatego też dieta okazała się skuteczną metodą leczenia u osób z:

osłabioną odpornością: 

częste infekcje :
  • bakteryjne, 
  • wirusowe, 
  • grzybicze, 
alergie :
  • katar sienny, czy 
  • astma, 
nietolerancje pokarmowe  :
  • migrena, 
  • mięśniobóle, 
choroby z autoagresji takie jak:
  • gościec reumatoidalny, 
  • zapalenie tarczycy Hashimoto, 
  • zapalenie wątroby, 
  • toczeń trzewny, 
  • zespół „suchego oka”,
choroby skóry takie jak: 
  • łuszczyca, 
  • trądzik, 
  • skórna porfiria, 
  • sucha skóra, 
  • egzema itp.,
schorzeniami neurologicznymi:
  • padaczka, 
  • udary niedokrwienne mózgu, 
  • zaburzenia pamięci, 
  • nerwica, 
  • pobudzenie, 
  • choroba Parkinsona, 
  • stwardnienie rozsiane,
chorobami endokrynologicznymi takimi jak:
  • zaburzenia miesiączkowania, 
  • klimakteryczne, 
  • niedoczynność tarczycy, 
  • guzki tarczycy, 
  • wysoka prolaktyna, czy 
  • nadmiar estrogenów, 
  • torbiele jajników.
Dieta ta okazała się także skuteczną metodą w przypadkach 
  • niepłodności;
Szczególnym wskazaniem do diety jest zespół metaboliczny X, który dotyczy osób z: 
  • otyłością, 
  • nadciśnieniem, 
  • cukrzycą typu II, 
  • chorobą wieńcową, 
  • zarośniętymi by-passami, 
  • zakrzepicą, 
  • obrzękami, 
  • cukrzyca typu I, która wiąże się z insuliną, wymaga warunków szpitala.
Dieta ta może być również korzystna w przypadku: 
  • choroby zwyrodnieniowej stawów, 
  • w leczeniu i profilaktyce osteoporozy
  • paradontozy,  
  • zaćmy, 
  • żylaków, 
  • wrzodów żołądka, 
  • polipów itp.
  • poprawy wzroku
Stosowanie diety u ludzi zdrowych jest celem: 
  • wzmocnienia zdrowia, 
  • oczyszczenia z toksyn, 
  • zwiększenia energii, 
  • poprawy snu, 
  • odmłodzenia, 
  • większej wydolność psychofizycznej organizmu, 
  • poprawy pamięci, 
  • kojarzenia, 
  • wyciszenia, 
  • większej duchowości, radości itp. 
Badania naukowe udowodniły, że diety restrykcyjne kalorycznie są skuteczną metodą 
  • wydłużania życia, 
  • zapobiegania powstawaniu nowotworów i 
  • innych chorób cywilizacyjnych.

Ponadto jako, że zostaje uruchomione odżywianie wewnętrzne ,organizm zaczyna spalać i usuwać :
  • nieprawidłowe i chore tkanki
  • uszkodzone, zwyrodniałe lub martwe komórki, 
  • zakrzepy, 
  • guzy, 
  • ropnie, 
  • blizny
zmniejszają się
  • guzki tarczycy, 
  • guzki przy stawach palców, 
  • cofają przykurcze 
  • sztywność stawów 
  • poprawia się sprawność ruchowa.
  • ustępują zwłóknienia (blizny) w płucach

W innych przypadkach dzięki wielokrotnym powtarzaniu kilkutygodniowej diety i zastosowaniu testów na nietolerancje pokarmowe  udało się :
  • odtworzyć zanik chrząstki w stawie kolanowym, dzięki czemu pacjentka uniknęła operacji wymiany kolana na protezę.
  • zniknęły przeciwciała przeciwtarczycowe, a tarczyca, która była w zaniku odtworzyła się.
  • u pacjentki z zakrzepicą tętnicy szyjnej i kręgowej zaczął się cofać paraliż ręki i nogi, cofnęły się też zaniki mięśni barku i ramion

Przeciwwskazania do stosowania diety owocowo-warzywnej dr Ewy Dąbrowskiej


Głównym przeciwwskazaniem jest 
  • trudny do opanowania lęk przed dietą, który wyzwala w organizmie reakcje stresowe, które uniemożliwiają włączenie się własnych samoleczących mechanizmów.

Innym przeciwwskazaniem do diety jest 
  • stosowanie leków hamujących układ immunologiczny takich jak na przykład hormony sterydowe czy cytostatyki, 
  • również posterydowa lub autoagresyjna niedoczynność nadnerczy (choroba Adisona)
  • choroby wyniszczające jak krańcowa niewydolność narządów, 
  • choroba nowotworowa w stadium zaawansowanym, 
  • stany związane ze wzmożonym metabolizmem jak nadczynność tarczycy, 
  • okres ciąży, 
  • karmienia, 
  • u małych dzieci, 
  • u dziewcząt w okresie dojrzewania. 
Dieta jest przeciwwskazana w przypadku 
  • transplantacji narządów np. nerek i 
  • w ciężkich depresjach.


Więcej informacji i jak stosować dietę :   na stronie domowej dr Ewy Dąbrowskiej



wtorek, 4 marca 2014

Medycyna żywienia - czy leczy RZS ?

Wywiad z Małgorzatą Desmond dietetyczką współpracującą z reumatologiem dr Edytą Biernat-Kałużą, do której z całej Polski zjeżdżają się pacjenci.
Wypowiada się między innymi pacjentka chora na RZS, której pomogła kuracja terapeutyczną dietą, oraz pacjentka chora na Hashimoto, której  również pomogła dieta bezglutenowa. Pacjentka z ZZSK również.
Małgorzata Desmond ma także pacjentów z łuszczycą , toczniem, zapaleniem wielomięśniowym , idiopatycznym zapaleniem stawów.

Naprawdę warto posłuchać do końca, to tylko 35 minut.:

http://www.rdc.pl/publikacja/wieczorne-polakow-rozmowy-o-medycynie-zywienia-i-rzadowym-programie-in-vitro/

"wszystkie schorzenia z autoimmunologii mają jakąś część przyczyny w naszym jelicie.
W naszym jelicie jest 70 % układu immunologicznego.!
Zaobserwowano, że u pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi jelito nie jest tak szczelne jak u zdrowych osób. Ze środka jelita przedostają się na zewnątrz czyli do organizmu rzeczy, które nie powinny się przedostawać.
To pobudza układ immunologiczny , który zaczyna wariować. U niektórych atakuje tarczycę np. Hashimoto, u niektórych atakuje stawy (RZS) u innych inne narządy.
Okazuje się , że jedną z przyczyn powstawania nieszczelności jelit jest gluten. Jest to białko zawarte w pszenicy, życie, jęczmieniu,orkiszu , owies też jest zanieczyszczony glutenem .
Następuje wtedy reakcja kaskadowa. Organizm zaczyna źle reagować na inne białka.
W dietach terapeutycznych serwowanych pacjentom z chorobami autoimmunologicznymi zabiegiem nr 1 jest wyprowadzenie glutenu z organizmu.
Pacjenci przechodzą na dietę bezglutenową ale również na dietę silnie przeciwzapalną , czyli eliminujemy elementy diety, które działają prozapalnie czyli czerwone mięso,przetworzone cukry, duże ilości olejów roślinnych.
Wprowadzamy bardzo dużo owoców i warzyw, szczególnie kolorowych, kapustnych, cebulowych.
Eliminujemy również inne białka, które mogą rozdrażniać układ immunologiczny np białko mleka."

poniedziałek, 3 marca 2014

Jarmuż

Sama się sobie dziwię, że jeszcze nie ma na moim blogu wpisu o jarmużu. 0
To warzywo zielone jest moim odkryciem 2013  roku. Pamiętam od dziecka "złą sławę" jarmużu. Mówiło się o nim , że jest bardzo zdrowy ale niezbyt smaczny , na równi ze szpinakiem był postrachem dzieci.
Pierwszy raz zalety jarmużu odkryła przede mną Ewcia z surowego blogu http://surowadieta.blogspot.com/ .
Robiła z niego niesamowicie zielone szejki i mówiła , że jest pyszny. A przede wszystkim zdrowy.
Postanowiłam wypróbować to warzywko w szejku. Okazało się jednak, że jarmuż jest towarem deficytowym w mojej mieścinie i w okolicznych również. Rolnicy w pobliżu również nie wykazywali zainteresowania tą zieloną składnicą witamin. Postanowiłam wysiać sobie jarmuż w moim ogródku.

Pod koniec lata pomimo kiepskiej ziemi jarmuż wyrósł dosyć spory i mogłam się cieszyć jarmużowymi szejkami.

  • do kilku dużych liści jarmużu dodałam
  • 2 dojrzałe banany, 
  • 1 jabłko
  • kilka gałązek świeżej mięty
  • kilka listków melisy
  • 3 łyżeczki siemienia lnianego
  • 2 łyżeczki sezamu
  • kilka daktyli dla słodkości
  • 2 szklanki przegotowanej wody
To wszystko wrzucam do blendera i mieszam najpierw liście z wodą , później dodaję nasiona i daktyle, na końcu jabłko i banany. Staram się uzyskać jak najbardziej kremową konsystencję.
Wlewam do sporej szklanicy i delektuję się smakiem. Jest naprawdę smaczny.



Wg dzisiejszego Fokusa Extra :
  • 100 g jarmużu zawiera 200 % zalecanej dziennej dawki witaminy C
  • jest bogatszym źródłem żelaza niż wołowina
  • zawiera więcej wapnia niż mleko
Nasi przodkowie znali jarmuż zanim pojawiły się u nas ziemniaki,kukurydza, czy pomidory.
Jarmuż to odmiana kapusty, podobnie jak kalafior,brokuły czy brukselka.Najlepszy jest zimą kiedy liście trochę przemarzną. w Afryce gotuje się go z mlekiem kokosowym, w Japonii wyciska się z niego sok.
Nic dziwnego zawiera sporo witamin A, C i K a także kwas foliowy i żelazo.


Filiżanka jarmużu to jedynie 35 kalorii, a dodatkowo prawdziwa kopalnia wartości odżywczych. W takiej porcji znajdziesz:

  • 5 gram błonnika,
  • 15% dziennego zapotrzebowania na wapń i witaminę B,
  • 40% dziennego zapotrzebowania na magnez,
  • 180% dziennego zapotrzebowania na witaminę A,
  • 200% dziennego zapotrzebowania na witaminę of C,
  • 1000% dziennego zapotrzebowania na witaminę K,
  • spore ilości kwasu foliowego, beta-karotenu, potasu, żelaza i fosforu.


Warto wspomnieć też, że zawarty w jarmużu błonnik wiąże kwasy żółciowe i związki cholesterolu, w ten sposób obniżając ich stężenie we krwi i zapobiegając chorobie miażdżycowej.

Co ważniejsze, w jarmużu znajdziemy też:


  • sulforafan - związek siarki, który stymuluje produkcję enzymów oczyszczających organizm z rakotwórczych substacji oraz skutecznie niszczy bakterie Helicobacter pylori, odpowiedzialne za powstawanie wrzodów żołądka,
  • zeaksantynę i luteinę – karotenoidy, które pochłaniają błękitne światło i działają antyoksydacyjnie chroniąc siatkówkę przed wolnymi rodnikami,
  • betakaroten – karotenoid, który neutralizuje wolne rodniki i chroni skórę przed działaniem promieni słonecznych.

Jest idealnym warzywem na zimową porę.

niedziela, 2 marca 2014

Leczenie dietą RZS i innych chorób autoimmunologicznych



Dr Edyta Biernat-Kałuża lekarz reumatolog wraz z Małgorzatą Desmond pracują obecnie w Centrum Medycyny Gamma. Za pomocą odpowiedniej terapeutycznej diety dobranej indywidualnie do każdego człowieka pomagają zwalczyć stany zapalne odpowiedzialne za np RZ i inne choroby autoimmunologiczne.
Tu  macie link do CM"Gamma" http://cmgamma.pl/pl/oferta/reumatologia/
Choć nie jestem ich pacjentką to spokojnie mogę polecić tę lekarkę i dietetyczkę , ponieważ stosuję z całkowitym powodzeniem terapie przez nie  zalecane.
A tu krótki artykuł zaczerpnięty z ich strony :

Choroby autoimmunizacyjne


Jednym z głównych obszarów działalności Centrum Medycyny Żywienia i Stylu Życia jest intensywna terapia żywieniowa chorób o podłożu reumatycznym: reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS), reaktywnego zapalenia stawów (REZS), łuszczycowego zapalenia stawów (ŁZS), zesztywniającego zapalenia stawów kręgosłupa (ZSSK), jak również łuszczycy, tocznia czy młodzieńczego idiopatycznego zapalenia stawów (MIZS). Chcemy wyjaśnić Państwu, zarówno tym z Was, którzy odnieśli już sukces terapeutyczny, jak i tym, którzy są zainteresowani tą formą terapii, jakie są mechanizmy terapeutycznego działania diety w tych schorzeniach.
Małgorzata Desmond
Dieta w chorobach autoimmunizacyjnych
Na temat roli diety w prewencji chorób autoimmunizacyjnych mówi i pisze się zdecydowanie mniej niż na temat znaczenia żywienia w prewencji chorób serca, cukrzycy, nadciśnienia. Najprawdopodobniej ani lekarz, ani dietetyk nie dostarczą Państwu takich informacji. Nie oznacza to, że nie mamy na ten temat danych naukowych. Co więcej, istniejące dane wskazują na silny terapeutyczny wpływ diety u wybranych pacjentów.
Badania epidemiologiczne kohortowe (czyli badania, które włączają duże grupy ludzi i pozwalają na zbieranie danych na temat ich stanu zdrowia, diety, nawyków, ale nie interweniują w ich styl życia) sugerują, że sposób odżywiania wpływa na ryzyko zachorowania na choroby autoimmunizacyjne. W dużym badaniu europejskim tego typu, w którym obserwowano 25 630 osób przez 4 lata, wykazano pozytywną zależność pomiędzy spożyciem czerwonego mięsa, mięsa i przetworów mięsnych oraz białka i ryzykiem zachorowania na choroby stawów o podłożu zapalnym (RZS, REZS, ŁZS) – im więcej spożywano tych produktów, tym większe było ryzyko tych chorób.
Od końca lat 70. opublikowano kilkaset badań terapeutycznego wpływu diety w chorobach autoimmunizacyjnych, w tym 15 badań z randomizacją (wysoko cenionych w medycynie badań, w których uczestników losowo dzieli się na dwie grupy – jedna grupa jest poddawana interwencji terapeutycznej, np. lekiem lub specyficzną dietą, natomiast w drugiej grupie stosuje się interwencję kontrolną, najczęściej placebo lub dietę tradycyjną), wiele innego rodzaju badań klinicznych oraz kilkanaście opisów pojedynczych przypadków (tzw. case reports) uzyskania znacznych efektów terapeutycznych, włączając w to remisję choroby, poprzez zmianę diety. Można przeczytać też na temat pozytywnych doświadczeń klinicznych wielu lekarzy z USA z powodzeniem stosujących interwencje dietetyczne w RZS, REZS, ŁZS, toczniu i innych schorzeniach autoimmunologicznych, które pokrywają się z moimi osobistymi doświadczeniami, gdzie stosując odpowiednie diety eliminacyjne u pacjentów ze schorzeniami reumatycznymi, widzę poprawę, a czasami zupełne ustąpienie dolegliwości u wielu, choć nie wszystkich z nich.
Nawet do 75% pacjentów ze schorzeniami reumatycznymi twierdzi, że pewne pokarmy pogarszają objawy ich choroby. W literaturze opisanych jest wiele przypadków poprawy objawów bądź całkowitej remisji choroby po zastosowaniu diety eliminacyjnej.
Choroby o podłożu reumatycznym charakteryzują się nadmierną produkcją prozapalnych substancji, które związane są z nasileniem objawów i destrukcją stawów u chorych. Przykładem takich substancji są m.in. tzw. eikozanoidy prozapalne, powstałe z kwasu arachidonowego (którego głównym źródłem są mięso, jaja i nabiał). Diety oparte o produkty roślinne charakteryzuje zazwyczaj mniejsza zawartość kwasów tłuszczowych o charakterze prozapalnym (kwasu arachidonowego i nasyconych kwasów tłuszczowych, których głównym źródłem są również nabiał i mięso). Suplementacja przeciwzapalnymi kwasami tłuszczowymi z rodziny Omega 3 lub/i zmniejszenie podaży prozapalnych kwasów arachidonowego i nasyconych kwasów tłuszczowych pozytywnie wpływa na objawy osób z zapalnymi schorzeniami tkanki łącznej. Jednakże, w większości tych badań, efekty samej manipulacji zawartości tłuszczu w diecie były umiarkowane i większe efekty uzyskiwano, stosując jednocześnie dietę z bardzo dużą zawartością warzyw i owoców. Przejście na dietę roślinną (składającą się z niskoprzetworzonych produktów) powoduje znaczące obniżenie stanu zapalnego organizmu już w kilka tygodni. Efekt przeciwzapalny następuje prawdopodobnie z powodu synergii wielu substancji roślinnych o działaniu przeciwzapalnym i antyoksydacyjnym. Przykładami takich substancji są kwercetyna, genisteina, epikatechiny, związki znajdujące się w wielu kolorowych warzywach i owocach, których działanie może polegać m.in. na blokowaniu aktywacji genów odpowiedzialnych za procesy zapalne. Dlatego też każdy pacjent dostaje ode mnie zalecenia jedzenia dużej ilości warzyw i owoców we wszystkich kolorach tęczy.
Trzecim filarem, na którym opiera się terapeutyczny wpływ diety w chorobach reumatologicznych, to manipulacja jelitową florą bakteryjną. Szacuje się, że liczba bakterii jelitowych 10-krotnie przekracza liczbę komórek człowieka, dając łącznie masę 1-2 kg około 800 gatunków zróżnicowanych drobnoustrojów, które mają ściśle określone funkcje. W stanie zdrowia mikroorganizmy spełniają wiele pożytecznych funkcji i są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Co więcej, ostatnie badania wskazują na to, że korzystna mikroflora jelitowa pozostaje w ścisłej komunikacji z układem immunologicznym przewodu pokarmowego. Jest to o tyle istotne, że największa część (70%) naszego układu immunologicznego znajduje się w jelicie i nosi nazwę tkanki limfoidalnej związanej z jelitem – GALT (ang. gut-associated lymphoid tissue). Jej zadaniem jest obrona organizmu przed toksycznymi antygenami, które dostają się przez nabłonek.
Zmiana składu mikroflory jelitowej jest związana ze zmianą jej antygenów (np. produktów metabolizmu bakterii, części ich ścian komórkowych), na które nasz układ immunologiczny może zareagować tolerancją bądź atakiem. Udowodniono, że głównym czynnikiem warunkującym skład flory jelitowej jest nasza dieta (choć zaznacza się tu też i wpływ genów).
Badania na ssakach, w tym na ludziach, wykazują, że diety wysokobiałkowe i wysokotłuszczowe (z dużą zawartością mięsa, nabiału, jaj) zwiększają koncentrację pewnych niekorzystnych gatunków flory jelitowej, m.in. Clostridium i toksycznej bakterii Desulfovibrio (która produkuje toksyczny dla komórek jelita siarczek), a diety z dużą zawartością błonnika i niskoprzetworzonych produktów roślinnych zwiększają koncentrację pożytecznych Bifidobcaterium oraz gatunku Lactobacillus. Jednocześnie mikroflora osób na diecie wegetariańskiej i wegańskiej charakteryzuje się mniejszą zawartością gatunku Clostridium i większą zawartością bakterii Bifidobacterium, co jest korzystne.
W większości badań, które wykazały pozytywny wpływ diet wegetariańskich, a szczególnie wegańskich na objawy bólowe oraz stan zapalny osób z reumatycznymi chorobami stawów, wykazano, że dieta ta wpłynęła na zawartość jelitowej flory bakteryjnej u uczestników badania. Zanotowano znaczną różnicę pomiędzy składem kału z okresu klinicznej poprawy i z okresem jej braku. Stopień zmniejszenia przeciwciał przeciwko pewnym niekorzystnym bakteriom jelitowym był ściśle związany ze stopniem poprawy objawów, a spadek przeciwciał był znacznie większy u osób, u których odnotowano największą poprawę.
Wyniki te sugerują, że genetycznie i dietetycznie uwarunkowany profil mikroflory bakteryjnej wpływa na ilość i jakość bakteryjnych substancji, które przechodząc przez nabłonek jelitowy, stymulują układ immunologiczny i atak na stawy w RZS. Uważa się, że predyspozycja genetyczna w postaci posiadania genu HLA-B27, który predestynuje do chorób takich jak ZSSK, REZS, ŁZS, może również leżeć u podłoża nieprawidłowych reakcji układu immunologicznego w stosunku do niekorzystnej mikroflory jelitowej u pacjentów z tymi schorzeniami.
W przypadku pacjentów ze schorzeniami reumatologicznymi działanie diety opiera się na 3 filarach: eliminacji potencjalnych antygenów pokarmowych, które mogą „rozwścieczać” układ immunologiczny i przez to stymulować atak na stawy, zwiększenie przeciwzapalnego potencjału diety oraz zmianę jelitowej flory bakteryjnej. Pierwszy filar osiąga się poprzez eksperymentalną eliminację pokarmów na okres co najmniej 3 miesięcy. Jednakże efekty samej eliminacji są często ograniczone. Prawdopodobnie dlatego u wielu pacjentów samo zastosowanie się do wyników testu na nietolerancje pokarmowe nie daje pożądanych rezultatów i konieczna jest całościowa zmiana diety w celu optymalizacji terapii i uwzględnienia drugiego i trzeciego filara, który osiąga się poprzez wprowadzenie dużej ilości nieprzetworzonych produktów roślinnych oraz minimalizację podaży mięsa i innych produktów zwierzęcych w diecie. Dietę taką należy stosować pod ścisłą kontrolą specjalisty medycyny żywienia, ponieważ musi być ona tak skomponowana, aby osiągnęła efekty terapeutyczne oraz nie doprowadziła do niedoborów.
Efekty terapeutyczne u niektórych moich pacjentów (choć nie u wszystkich) są spektakularne, włączając w to pacjentów nie tylko z RZS, REZS, ZSSK, ŁZS, ale też osoby z łuszczycą i toczniem, autoimmunologicznym zapaleniem tarczycy (choroba Hashimoto) oraz dzieci z młodzieńczym idiopatycznym zapaleniem stawów. Jednakże należy zaznaczyć, że diety należy trzymać się w 95- 100%. W odróżnieniu od terapii dietetycznej w innych schorzeniach, reakcje autoimmunologiczne mogą się nasilać nawet przy najmniejszym spożyciu tzw. produktów zakazanych.


Dieta a prewencja
W innym badaniu obserwowano ponad 34 000 Kalifornijczyków przez 14 lat i wykazano zależność pomiędzy spożyciem mięsa a ryzykiem wystąpienia chorób reumatycznych. Większe ryzyko ww. chorób (1,3 razy dla kobiet i 1,2 razy dla mężczyzn) odnotowano nawet u osób spożywających mięso mniej niż raz w tygodniu (w porównaniu do osób niespożywających go w ogóle). Należy jednak zaznaczyć, że w innym obszernym badaniu epidemiologicznym na 84 000 amerykańskich kobietach nie potwierdzono takich zależności.
Badania ekologiczne (w których analizuje się tylko zbiorowe dane dotyczące całych populacji, a nie poszczególnych osób, tak jak w badaniach kohortowych lub klinicznych, co dostarcza nieco słabszych dowodów) również sugerują istnienie wpływu diety. Wykazano zależność pomiędzy spożyciem mięsa i tłuszczu mięsnego a występowaniem RZS w kilkunastu krajach europejskich. Kilka badań epidemiologicznych wykazało również, że osoby z niskim stężeniem antyoksydantów we krwi (które znajdują się głównie w warzywach i owocach) mają wyższe ryzyko zachorowania na RZS oraz toczeń układowy.
Dieta a terapia 
Przeglądy literatury, czyli uporządkowane analizy wszystkich istniejących badań dobrej jakości, sugerują, że ze wszystkich diet badanych to diety wegetariańskie, w niektórych przypadkach z eliminacją glutenu oraz produktów mlecznych, mogą pozytywnie wpływać na obiektywne oraz subiektywne objawy schorzeń o podłożu reumatycznym.
Efekt, który powtarzał się w prawie każdym badaniu, to istotne zmniejszenie dolegliwości bólowych, jak również wyciszenie nadreaktywności układu immunologicznego i co za tym idzie stanu zapalnego, potwierdzone w badaniach laboratoryjnych.
Jednakże nadal nie mamy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jakie mechanizmy leżą u podłoża ww. efektów terapeutycznych. Jednakże istnieje kilka hipotez co do tego, jak dieta wpływa na poprawę stanu pacjentów z tymi schorzeniami. Najprawdopodobniej efekt diety opiera się na poniższych trzech filarach:
1) Alergie i nietolerancje pokarmowe
Pokarm jest największym źródłem ekspozycji człowieka na antygeny (substancje z pokarmów czy pochodzenia bakteryjnego, na które może reagować nasz układ immunologiczny). Antygeny mogą przechodzić poprzez nabłonek układu pokarmowego, następnie reagując z układem immunologicznym, który znajduje się tuż pod spodem. Nadmierna reakcja układu immunologicznego przeciwko antygenom pokarmowym, która u pacjentów ze schorzeniami reumatycznymi jest najprawdopodobniej uwarunkowana genetycznie, może stymulować produkcję autoprzeciwciał (przeciwciał skierowanych przeciwko własnym tkankom, w tym stawom) lub/i powodować powstawanie tzw. kompleksów immunologicznych (kompleksów przeciwciało-antygen), które mogą odkładać się w stawach i powodować reakcje zapalne niszczące stawy lub inne tkanki. Wykazano obecność komórek układu odpornościowego pochodzenia jelitowego w stawach z obecnym stanem zapalnym u osób z chorobami reumatycznymi. U niektórych pacjentów z udokumentowaną nietolerancją pokarmową wycofanie alergenów z diety powoduje znaczące wycofanie się komórek układu immunologicznego z wewnętrznej części stawu.
Co więcej, w chorobach reumatycznych jelitowa bariera nabłonkowa jest często przerwana i występuję tzw. zespół jelita nieszczelnego (ang. leaky gut syndrome) w większym stopniu niż u osób zdrowych. Ten stan jeszcze bardziej ułatwia dostęp alergenów czy innych antygenów i przez to nadmiernie stymuluje układ immunologiczny do ataku. Przerwanie bariery jelitowej może być spowodowane niesterydowymi lekami przeciwzapalnymi, jak również innymi czynnikami, w tym infekcjami bakteryjnymi czy np. glutenem (białkiem znajdujących się w pszenicy, życie, jęczmieniu) oraz innymi antygenami pokarmowymi, nadmiarem tłuszczu czy cholesterolu w diecie.
Powszechnie dostępne na rynku tzw. testy nietolerancji pokarmowych nie są jednak najlepszą metodą wykrycia pokarmów, które mogą nam szkodzić. W większości badań u pacjentów, u których stwierdzono wysokie miano przeciwciał przeciwko pewnym antygenom pokarmowym w surowicy krwi (co oznaczało, że pokarmy te na wynikach testu znalazły się w kolumnie czerwonej), fluktuacje w aktywności tych przeciwciał nie odzwierciedlały pozytywnych zmian w parametrach klinicznych osiągniętych przez zmianę diety. Naukowcy sugerują, że aby trafnie ocenić, które pokarmy wywołują nadmierną i niepożądaną reakcję układu immunologicznego, należałoby pobrać nie krew, ale wydzielinę z naszego jelita. Ponieważ jest to jednak badanie niepraktyczne, najefektywniej jest stosować dietę eliminacyjną pod kontrolą specjalisty. W przypadku moich pacjentów stosuję przez pierwszy miesiąc m.in. eliminację najbardziej podstawowych antygenów (gluten, nabiał, kukurydza) i jeżeli taka dieta nie przynosi zadowalających efektów (co się zdarza stosunkowo rzadko), wprowadzamy dalsze eliminacje na wizycie kontrolnej. Jednakże dieta eliminacyjna to tylko jeden z filarów terapii tych schorzeń. Następnym filarem jest przeciwzapalny potencjał diety.
2) Wpływ diety na stan zapalny organizmu
3) Zmiany jelitowej mikroflory bakteryjnej
Już ponad 40 lat temu zauważono, że skład bakterii jelitowych pacjentów z RZS, ZSSK oraz toczniem i REZS różni się od składu osób zdrowych. Zauważono m.in., że u pacjentów chorych występuje większy odsetek bakterii Clostridium perfringens. Naukowcy byli w stanie wywołać „chorobowy profil” jelitowej mikroflory bakteryjnej u świń już po tygodniu karmienia ich dietą wysokobiałkową (użyto sproszkowanego białka rybiego). Zmianom w składzie mikroflory towarzyszyły trudności w poruszaniu się zwierząt, spuchnięcie stawów (po tygodniu) i ich deformacja (po kilku miesiącach). Przebieg choroby był zadziwiająco podobny do przebiegu ludzkiego RZS.
Podsumowanie

Liczba pozycji piśmiennictwo do tego artykułu wynosi ponad 200 pozycji. Ze względów praktycznych oraz związanych z ochroną praw autorskich autorki nie są one publikowane na tej stronie.
Wybrane pozycje piśmiennictwa (całość piśmiennictwa u autorki):
Fasano A. Zonulin and its regulation of intestinal barrier function: the biological door to inflammation, autoimmunity, and cancer. Physiol Rev. 2011 Jan; 91(1):151-75
Hafström I, Ringertz B, Spångberg A, von Zweigbergk L, Brannemark S, Nylander I, Rönnelid J, Laasonen L, Klareskog L. (2001) A vegan diet free of gluten improves the signs and symptoms of rheumatoid arthritis: the effects on arthritis correlate with a reduction in antibodies to food antigens. Rheumatology (Oxford). 2001 Oct;40(10):1175-9
Hvatum M, Kanerud L, Hällgren R, Brandtzaeg P. The gut-joint axis: cross reactive food antibodies in rheumatoid arthritis. Gut. 2006 Sep; 55(9):1240-7
Kjeldsen-Kragh J. Rheumatoid arthritis treated with vegetarian diets. Am J Clin Nutr. 1999 Sep;70(3 Suppl):594S-600S
Müller H, de Toledo FW, Resch KL. Fasting followed by vegetarian diet in patients with rheumatoid arthritis: a systematic review. Scand J Rheumatol. 2001; 30(1):1-10
Parke AL, Hughes GR. Rheumatoid arthritis and food: a case study. Br Med J (Clin Res Ed). 1981 Jun 20; 282(6281):2027-9
Peltonen R, Kjeldsen-Kragh J, Haugen M, et al. Changes of faecal flora in rheumatoid arthritis during fasting and one-year vegetarian diet. Br J Rheumatol 1994; 33:638–43

sobota, 1 marca 2014

Gluten niebezpieczny dla zdrowia

Uczulenie na GLUTEN: jedna przyczyna - wiele chorób

Jedzenie może zabijać – to prawda powszechnie znana. Jedząc cheeseburgery albo frytki, pijąc napoje gazowane skracacie sobie życie. Ale jak to możliwe, żeby szkodliwe mogło być zjedzenie smacznej, ciemnej, chrupiącej kromki pełnoziarnistego chleba? Otóż chleb zawiera GLUTEN – białko występujące we wszystkich zbożach.
Najbardziej obciążający dla naszego organizmu jest gluten zawarty w PSZENICY. Pszenica jest bez wątpienia podstawą naszej diety. Mało kto jednak wie, że zawarty w niej gluten może powodować poważne powikłania zdrowotne u wielu osób. Można być zagrożonym, nawet jeśli nie choruje się na zaawansowaną celiakię. Znaleźć go można w pizzy, spaghetti, chlebie, tortilli, bułkach i większości przetworzonej żywności.

Badania potwierdzają zagrożenie

Ostatnie obszerne badania zamieszczone w „Journal of the American Medical Association” wykazały, że zarówno osoby ze zdiagnozowaną i „utajoną” celiakią a także uwrażliwieniem na gluten wykazywały większe ryzyko śmierci, głównie z powodu choroby serca i raka.
Badaniem objęto blisko 30 tysięcy pacjentów w latach 1969-2008 i przebadano zgony w trzech grupach: osób z zaawansowaną celiakią, osób z zapaleniem jelit ale bez zaawansowanej celiakii, oraz tych z utajoną celiakią albo wrażliwością na gluten (czyli z podniesionym poziomem przeciwciał wyzwalanych po spożyciu glutenu, z negatywnym wynikiem biopsji jelit).
Wyniki były dramatyczne. Wykazały 39 procent zwiększone ryzyko śmierci u osób z celiakią, 72 procent u osób z zapaleniem jelit wywołanym przez gluten i 35 procent zwiększonego ryzyka u osób z wrażliwością na gluten, ale bez celiakii.

Problem z glutenem to nie zawsze celiakia

Około 99 procent ludzi nawet nie wie, że swój zły stan zdrowia zawdzięcza glutenowi, a różne, męczące objawy przypisuje czemuś innemu niż wrażliwość na gluten. Trzeba pamiętać, że to jest uleczalne w 100 procentach.
Dr Peter Green, profesor medycyny klinicznej z College of Physicians and Surgeons Uniwersytetu Columbia przebadał 10 milionów klientów firmy ubezpieczeniowej CIGNA. Wykrył, że osoby, u których poprawnie zdiagnozowano celiakię, w mniejszym stopniu korzystały z usług medycznych i zredukowały swoje zdrowotne wydatki o ponad 30 procent. Odkrył także, że to tylko 1 proc. wszystkich cierpiących na tę dolegliwość. Reszta nie została nigdy zdiagnozowana. Oznacza to, że 99 procent cierpiało, nie znając prawdziwych tego przyczyn.

Uczulenie na gluten: Jedna Przyczyna, Wiele Chorób

I nie jest to tylko parę cierpiących osób, ale miliony. Zdecydowanie więcej ludzi jest uczulonych na gluten, a szczególnie ci, którzy są chronicznie chorzy. Najpoważniejsza forma alergii na gluten – celiakia, dotyka jedną osobę na sto, z czego większość nawet nie wie, że ją ma. Jednak łagodniejsze formy wrażliwości na gluten są jeszcze bardziej powszechne i mogą dotyczyć jednej trzeciej mieszkańców Europy zachodniej i USA. Celiakia i wrażliwość na gluten ukrywają się pod postacią dziesiątek innych, różnie nazwanych chorób.
Praca przeglądowa, zamieszczona w The New England Journal of Medicine”, wymienia 55 „chorób”, które mogą być spowodowane spożywaniem glutenu. Na liście znalazły się m.in:
  • osteoporoza,
  • zespół jelita drażliwego,
  • nieswoiste zapalenie jelit,
  • anemia,
  • rak,
  • chroniczne zmęczenie,
  • afty
  • reumatoidalne zapalenie stawów,
  • toczeń,
  • stwardnienie rozsiane
  • i niemalże wszystkie inne choroby autoimmunologioczne.
Gluten jest również kojarzony z wieloma schorzeniami psychicznymi i neurologicznymi, takimi jak stany lękowe, depresja, schizofrenia, lidemencja, migreny, epilepsja, neuropatia (zapalenie nerwów). Dostrzeżono też jego związek z autyzmem.

Nie tylko dzieci

Zwykło się uważać, że dolegliwości związane z glutenem albo celiakią dotyczą tylko dzieci, które mają biegunkę, tracą na wadze i przestają rosnąć. Obecnie wiadomo, że można być starym, grubym, mieć zaparcia i cierpieć jednocześnie na celiakię lub wrażliwość na gluten.
Wrażliwość na gluten jest w rzeczywistości autoagresyjną chorobą, która powoduje zapalenie w całym ciele z wielostronnymi skutkami dla wszystkich narządów, włączając w to mózg, serce, stawy, przewód pokarmowy i inne. Ta jedna przyczyna może kryć się za wieloma różnymi „chorobami”. Aby wyleczyć te choroby, należy leczyć nie objawy, a przyczynę, którą często jest uczulenie na gluten. Nie oznacza to oczywiście, że wszystkie przypadki depresji i chorób autoagresyjnych, bądź którejkolwiek z pozostałych dolegliwości są u każdego spowodowane przez gluten. Jest jednak ważne, aby to sprawdzić.

Dlaczego jesteśmy tak wrażliwi na podstawowy składnik naszej diety?

Jest wiele powodów…
Najważniejszy to brak genetycznej adaptacji do traw, a zwłaszcza do glutenu, w naszej diecie. Pszenica została sprowadzona do Europy w średniowieczu i 30 procent ludzi pochodzenia europejskiego jest nosicielami genu celiakii (HLA DQ2 lub HLA DQ8), który zwiększa podatność na problemy zdrowotne wynikające ze spożywania glutenu. Amerykańskie odmiany pszenicy używane powszechnie w Europie zawierają znacznie więcej glutenu  niż odmiany tradycyjnie.

Skąd Mam Wiedzieć Czy Mam Problem z Glutenem ?

Istnieją testy wykrywające celiakię oraz alergię na gluten. Wszystkie te testy pomagają zidentyfikować różne formy alergii albo wrażliwości na gluten bądź pszenicę. Przeprowadzane są w kierunku obecności przeciwciał. Ale tylko Test Obciążeń daje pełen obraz wszystkich obciążeń występujących w organizmie oraz stan funkcjonowania organów i układów. Test obciążeń metodą dr Volla stanowi jedno z najdokładniejszych i najszybszych sposobów wykrycia zmian chorobowych. Samo przeprowadzenie testu jest całkowicie bezbolesne. Nie zachodzi żadna ingerencja w organizm.
Od razu, po zakończonym teście, każdy klient otrzymuje wynik wraz z pełnym opisem i indywidualnymi zaleceniami terapeutycznymi. Taka kuracja to zdrowie na lata.
Teraz widzicie – ten kawałek chleba może wcale nie być tak zdrowy! Posłuchajcie naszych rad i przekonajcie się, czy gluten może być ukrytą przyczyną waszych problemów zdrowotnych. Wystarczy wykonać Test Obciążeń. A proste wyeliminowanie z diety tej zdradzieckiej substancji może pomóc wam w osiągnięciu witalności i zdrowia na całe życie.
źródło: sott.net przekład: PRACowniA